Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kampania: Osiem Błogosławieństw

Alicja Karłowska
Alicja Karłowska
"Przypatrzcie się powołaniu waszemu" - czytamy w Liście do Koryntian. Ważne słowa. Przypatrzeć się to przecież więcej niż tylko „zauważyć”...

Niedziela - kazania w kościołach i czasem jakaś refleksja. Bywa, że podczas Liturgii Słowa, kiedy są czytane fragmenty z Biblii na dany dzień, treści gdzieś umykają. Czasem ktoś niewyraźnie czyta, może jesteśmy myślami gdzie indziej. Proponuję kilka impresji interpretacyjnych w oparciu o niedzielne czytania.

Powołanie – patrzeć, żeby zobaczyć

Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! (1 Kor 1, 26) - to jedno ze zdań podczas niedzielnych czytań. Przypatrzeć się, czyli więcej niż tylko „zauważyć”. Zauważamy bowiem wiele rzeczy, stanów, rzeczywistości wokół siebie i…kierujemy nasz wzrok dalej. Tymczasem jest tu wyraźna sugestia, by zmniejszyć tempo i zastanowić się: co właściwie robisz w życiu i po co. Bo w końcu o powołaniu nie mówi się tylko w przypadku osób konsekrowanych. Dobrze znamy słowa o powołaniu do małżeństwa, funkcjonują też określenia: nauczyciel, lekarz z powołania. Ktoś, kto ma predyspozycje, kto się szczególnie wyróżnia w pełnieniu swojej funkcji, pracy, w swym zawodzie.
Słowa, by przypatrzeć się powołaniu to więc bardzo dobra okazja, by pomyśleć: czy robię w życiu to, co chcę? A może tylko to, co inni chcą, co mi sugerują? Może w tym wszystkim co robisz brak autentyczności? Pytań jest wiele. Chodzi tu jednak nie o sztukę stawiania pytań, ale o sensowne odpowiedzi, o które chyba warto się pokusić.

W tym samym fragmencie tekstu Listu apostoła Pawła do Koryntian jest interesująca sugestia, podpowiedź. Powołania lub jeśli ktoś woli – drogi życiowej - nie można rozpatrywać wyłącznie na płaszczyźnie oceny ziemskiej, wyłącznie przez pryzmat dostępnych ludziom analiz. Po prostu wchodzimy tu w rzeczywistość, której nie my jesteśmy wyłącznymi autorami. Wiele wydarzeń dzieje się jakby poza nami, niezależnie od naszych planów, oczekiwań, przypuszczeń. Odczytywanie powołania to nie autokreacja wizerunku!

Wizerunek i kampania: Osiem Błogosławieństw

Dziś bez wizerunku, jasno sprecyzowanego celu i dobrych narzędzi, by sprawnie działać – towar się nie sprzeda. Towarem może być idea, rzecz, zawód. Jeśli nie masz wizerunku, jesteś przegrany. Wizerunek staje się produktem wśród produktów. Jeśli jest zapotrzebowanie na wizerunek kreatywnego i mobilnego profesjonalisty, takich się tworzy. Kobieta, która zawsze wie, czego chce i w dodatku sama potrafi naprawić samochód – nic prostszego. Wystarczy trochę zabiegów retorycznych i dobra kampania. Ludzie tworzą sobie i dla siebie wizerunki, co do których prawdziwości mają pewnie liczne zastrzeżenia, ale za to łatwiej wtedy coś sprzedać, osiągnąć cel. Przesiąkamy wizerunkami ludzi – w reklamie, prasie, telewizji.
A gdyby zaproponować nieco inny wizerunek? Recepta nie jest nowa, za to przyozdobiona współczesnością: wizerunek ośmiu błogosławieństw.

Ciekawie brzmi dzień po Ofiarowaniu Pańskim (i Dniu Życia Konsekrowanego) tekst, że Bóg wybiera to, co głupie w oczach świata, to, co niemocne (por. 1 Kor 1,27). A ci, którzy są miłosierni i czystego serca, kiedyś doświadczą miłosierdzia i będą oglądać Boga… (por. Mt 5, 7-8). Słuchając tekstu o błogosławieństwach – ubodzy w duchu, cisi, miłosierni, cierpiący – można odnieść wrażenie, że to dziwne wymagania.

A przecież można i trzeba być roztropnie cichym – wiedzieć gdzie i kiedy się odezwać. Można i trzeba być ubogim w bogactwie, czyli nie zatracić się i rozleniwić w luksusie i elegancji (a to wyjątkowo miła pokusa). W końcu – można i trzeba umiejętnie cierpieć, np. znosić przykrości. Kiedy tylko można, reagować na niesprawiedliwość konkretnymi działaniami, zamiast bezradnością.

Na niedzielę i cały tydzień życzę kreowania dobrego wizerunku życia, bez masek i fałszywego zwierciadła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto