Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kancelaria Prezydenta chce więcej, czyli ordery kosztują

Mariusz Wójcik
Mariusz Wójcik
Kancelaria Prezydenta chce zwiększenia budżetu, który przeznaczony zostanie na bieżące wydatki. Argumentacją za większym budżetem ma być większa aktywność prezydenta, polegająca choćby na rozdawaniu Orderów Orła Białego.

Kancelaria Prezydenta domaga się zwiększenia budżetu o 30 mln złotych. Piotr Kownacki – szef Kancelarii Prezydenta nie ma wątpliwości, że pieniądze te są niezbędne do jej funkcjonowania. Tegoroczny budżet w wysokości 160 mln złotych to stanowczo za mało, aby Kancelaria mogła pokrywać wydatki na bieżące sprawy – twierdzi.

Opiniowaniem projektem budżetu Kancelarii Prezydenta na 2009 rok, zajmuje się Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. Media informują, że koalicja rządowa będzie chciała dokonać ostrych cięć w budżecie prezydenckiej kancelarii. Kancelaria tymczasem jest głucha na argumenty, kategorycznie żądając zwiększenia środków finansowych.

Kownacki przekonuje dziennikarzy, że Kancelaria jest biedna niczym pustelnia. Wyciąganie rąk po dodatkowe 30 mln złotych, uzasadnia trzema latami drastycznych ograniczeń. Wskazuje konieczność wymiany tego co popsute oraz mus uzupełnienia tego czego brakuje. Przy czym wierzy, że KRiSP przychylnie sprawę rozpatrzy i hojnie groszem wspomoże. Bez żadnych złośliwości, pyskówek i niemerytorycznych przepychanek, rzecz jasna.

Zapytany przytomnie przez dziennikarzy o możliwość redukcji etatów w Kancelarii, która miałaby wpływ na odciążenie budżetu tejże, odpowiedział, że nie można zwalniać pracowników ot tak sobie. Biorąc pod uwagę ich głodowe pensje, czyli średnio 7 tys. złotych brutto, to naprawdę nikłe obciążenie.

To oczywista oczywistość, że nie wolno ot tak sobie zwalniać pracowników, i ja o tym wiem. Natomiast nie wiem i dlatego pytam – po co Kancelaria zatrudniła o 50 osób więcej, w stosunku do początku kadencji? Ano po to, że pan prezydent jął przejawiać większą aktywność w „całym szeregu dziedzin” - zapewnia Kownacki. Przykładem tej prezydenckiej aktywności są różne inicjatywy legislacyjne i polityka historyczna.

Legislacja legislacją, ale polityka historyczna, której jedynym celem jest stroszenie piór, igrzyska pompatyzmu i ciągłe nadymanie się z byle jakich powodów, zakrawa na kpinę. Jak choćby rozdawnictwo najwyższych odznaczeń państwowych jak popadnie. Przykład – ostatnie nadanie Orderu Orła Białego kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi, jako wielce zasłużonemu rzecz jasna. Jeżeli te pieniądze mają służyć takim „bieżącym wydatkom”, to ich sens jest taki jak cała ta prezydentura.

W głowach się poprzewracało – powiedzą jedni. Drudzy, że poprzewracało się w... I jedni i drudzy rację mieć będą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto