Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasjerce Auchan w Piasecznie nie dano szansy pójść do toalety

Kamil Bieńko
Kamil Bieńko
Auchan w Piasecznie. Public domain
Auchan w Piasecznie. Public domain
Jedna z kasjerek w Auchan zapaliła światełko, ponieważ zachciało jej się iść do toalety. W takiej sytuacji powinna zastąpić ją tzw. liniowa. O dziwo, żadna z kilku takich osób nie widziała sygnalizacji ze strony kasjerki, która w końcu nie wytrzymała i oddała mocz pod siebie… Ze strachu przed konsekwencjami pozostała na swoim miejscu pracy za wszelką cenę!

Mimo wszystko, nawet w święta Bożego Narodzenia nie zawsze potrafimy zachować się przyzwoicie i ze zrozumieniem dla innych. Przed tymi świętami związki zawodowe apelowały o nie robienie zakupów w Wigilię, po to, żeby pracownicy sklepów, w szczególności hipermarketów mieli trochę więcej swobody. W dużej mierzę mam tu na myśli kobiety, które są w większości domów gospodyniami i to na ich barkach spoczywa trud przygotowania wigilijnej wieczerzy.

Apele, niestety, nie poskutkowały. Od lat nie widziano takich tłumów w przeddzień narodzin Chrystusa. W piaseczyńskim Auchan kolejki do kas przypominały niekończące się pielgrzymki, a kupujący startowali chyba w konkursie na najdłuższy paragon… Kasjerki uwijały się jak w ukropie.

Jedna z nich zapaliła światełko, ponieważ zachciało jej się iść do toalety. W takiej sytuacji powinna zastąpić ją tzw. liniowa. O dziwo, żadna z kilku takich osób nie widziała sygnalizacji ze strony kasjerki, która w końcu nie wytrzymała i oddała mocz pod siebie… Ze strachu przed konsekwencjami pozostała na swoim miejscu pracy za wszelką cenę!

Na całe szczęście całą sytuację zaobserwował jeden z klientów, który oburzony zrobił zdjęcie (od pasa w dół) kasjerki swoim telefonem i udał się do Punktu Obsługi Klienta (akurat tam miał najbliżej), gdzie nie przebierając w słowach nazwał takie postępowanie z pracownikami. ''niewolnictwo'', ''obóz pracy'' to najłagodniejsze określenia jakich użył. Jak może dojść do takiego upodlenia człowieka? W imię czego?

Nie wiem, czy ktoś, w wyniku tego zdarzenia, poniesie konsekwencje, ale ta biedna kasjerka sama złożyła wypowiedzenie, czując się upokorzona… Najsmutniejsze jest to, że już słyszało się o takich sytuacjach w przeszłości i mimo to jeszcze takowe mają miejsce. Dobrze, że na cały tłum ludzi znalazł się choć jeden człowiek, który nagłośnił tę sprawę i ujął się za tą kobietą. Myślę, że gdybyśmy częściej reagowali na otaczające nas zło, to mówienie o miłości do bliźnich nie byłoby tylko czczą gadaniną przy okazji świąt.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto