Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Zielińska: "Każdą pracę traktuję jak wyzwanie..."

Redakcja
Kasia Zielińska to piękna i utalentowana aktorka tzw. młodego pokolenia. Doskonale odnajduje się przed kamerą, jak i na deskach teatru. Publiczność pokochała ją m.in. dzięki programowi "Kocham Cię Polsko" i licznym rolom serialowym.

Karolina Filarczyk
Katarzyna Zielińska

Wszystkie, kiedy byłyśmy małymi dziewczynkami, chciałyśmy śpiewać, występować na scenie itp. Ja sama, nie raz zostałam przyłapana przez mamę, kiedy śpiewałam do dezodorantu w łazience. Kiedy mała Kasia ze Starego Sącza postanowiła, że zawojuje świat swoim talentem?
Gdy miałam kilka lat nagrywaliśmy z tatą na magnetofon jak recytowałam wiersze albo udawałam, że prowadzę audycję. Bardzo lubiłam się uczyć na pamięć wszystkich książek, czy to z wierszami czy dłuższymi opowiadaniami. Od małego był mi bliski ten artystyczny świat. Zaczęło się niewinnie od domowych występów na dywanie, a skończyło na teatralnych deskach.

Skończyła Pani krakowsKą PWST. Przygotowując się do naszej rozmowy, starałam się sobie przypomnieć w jakim programie zobaczyłam Panią po raz pierwszy i od razu na myśl przyszedł mi cykl programów “Spotkanie z Balladą”. Fenomenalne show pełne świetnych gagów, śmiechu i muzyki. Jak Pani wspomina początki swojej kariery? Czy wspomniane “Spotkania... “ jakoś przyczyniły się do jej rozwoju?
W „Spotkaniach z Balladą” występowałam będąc jeszcze w szkole teatralnej. Były to moje pierwsze kroki w telewizji, pierwsze spotkania z wielkimi aktorami. To był świetny czas, wspaniałe doświadczenie, które nauczyło mnie tego, że trzeba być pracowitym, dzielnym, jak najlepiej wykorzystywać każdą chwilę i szansę. „Spotkania…” na pewno przyczyniły się do rozwoju mojej kariery, dzięki nim zostałam zauważona w kabaretowym świecie. Potem również pojawiły się propozycje współpracy z Grupą MoCarta i Włodzimierzem Korczem.

Jest Pani artystką wszechstronną. Śpiewa Pani, gra w teatrze, ponadto występuje Pani w filmach i serialach. W której dziedzinie czuje się Pani najlepiej?
Każdą pracę traktuję jako wyzwanie, któremu trzeba poświęcić czas i energię, czy jest to teatr, serial, czy też film. Cieszę się, że nie muszę wybierać i mogę z planu filmowego biec prosto do teatru, w którym wita Cię wspaniała Pani garderobiana, zapach teatralnej sceny, spotykasz się codziennie z inną publicznością i innymi reakcjami. Piękne w tym zawodzie jest to, że możesz wcielać się w przeróżne role, czy to na teatralnej scenie, czy w serialu albo filmie – być kimś, kim na co dzień nie jesteś, inaczej się zachować, myśleć, po prostu zaszaleć, co w życiu czasem zwyczajnie nie wypada.

Publiczność wprost za Panią przepada. Kolorowe magazyny śledzą każdy Pani krok, a kamery widzą każdy “paproch” na Pani ubraniu. Nie ma Pani czasem dość tego szumu wokół Pani osoby?
Jeśli chcę podzielić się czymś z ludźmi, robię to na swoich portalach społecznościowych, na których też sama wyznaczam granicę co pokazuję, a co zachowuję dla siebie. Jeśli potrzebuję spokoju, to po prostu pakuję walizkę i wyjeżdżam, bo uwielbiam podróże - zarówno te dalekie, jak i bliskie.

Jak do tej pory większość przedsięwzięć, w których brała Pani udział, odnosiło spore sukcesy. Co jeśli ta passa się skończy? Ma Pani jakiś plan awaryjny na swoje życie zawodowe?
Uważam, że zawsze trzeba mieć plan B, ale jestem optymistką, więc nie lubię zakładać tych czarnych scenariuszy. Jeśli coś ma nadejść, to i tak nadejdzie. Mam nadzieję, że będę pracować w swoim zawodzie jeszcze długi czas, bo nie ma chyba nic lepszego, niż możliwość robienia tego, co kochamy.

Grafik ma Pani bardzo napięty - teatr, plan serialu i inne... Trzeba jednak czasem odetchnąć. Jak Pani ładuje swoje
“akumulatory”?
Podróżuję! Czasem są to dalekie podróże, ale czasem po prostu wsiadam na rower i robimy z moim synkiem na wycieczkę po w Warszawie. Na pewno nie jestem typem leniucha kanapowego. Jeśli pogoda nie sprzyja rowerowym wycieczkom, to wybieram się na basen, a zimą obowiązkowo na narty.

Proszę zdradzić naszym czytelnikom, nad czym Pani teraz pracuje. Gdzie w najbliższym czasie będzie można Panią oglądać i posłuchać.
Aktualnie gram w Teatrze Kwadrat („Ślub doskonały”), Teatrze Komedia („Konserwator”, „Napad na bank”) oraz w Teatrze Capitol („Zdobyć, utrzymać, porzucić”, „Rozstania i powroty”, „Dajcie mi tenora”). Pracuję również nad moją kolejną, trzecią sztuką. Tym razem o Nowym Jorku w czasach jazzu i prohibicji.

Wiadomo nie od dziś, że branża artystyczna, to niełatwy “kawałek chleba”. Zabłysnąć wśród ogromnej liczby artystów jest ogromnie trudno. Co poradziłaby Pani wszystkim młodym ludziom, którzy są dopiero na początku swoich karier?
Żeby byli bardzo wytrwali, nie poddawali się po pierwszych porażkach, wierzyli w swoje marzenia i sumiennie pracowali, by je spełnić. Nawet jeśli czasem jest trudno, nie można się poddawać, odpuszczać, bo sukces może być już naprawdę blisko:)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto