Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa w Częstochowie przesłała do tamtejszego Sądu Okręgowego akt oskarżenia wobec dwóch dyżurnych ruchu.
3 marca 2012 roku we wsi Chałupki pod Szczekocinami k. Zawiercia, na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej, doszło do czołowego zderzenia pociągów.
Biegli z zakresu kolejnictwa ustalili, ze w chwili zderzenia pociąg relacji Przemyśl-Warszawa jechał z prędkością 98 km/h, a pociąg Warszawa-Kraków z prędkością 40 km/h. Pierwszy ze składów rozpoczął hamowanie z prędkości 118 km/h w odległości 250 metrów od miejsca zderzenia, a pociąg relacji Warszawa-Kraków z prędkości 100 km/h w odległości 400 metrów od miejsca katastrofy.
Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami. Wyłożono księgę kondolencyjną (zdjęcia)
TVPInfo podaje, iż za nieumyślne spowodowanie katastrofy i fałszowanie dokumentacji odpowie dwoje dyżurnych ruchu, którzy pełnili dyżur na posterunkach kolejowych Starzyny i Sprowa - Andrzej N. i Jolanta S.
Śledztwo wykazało, że mężczyzna skierował pociąg jadący do Krakowa na niewłaściwy tor, a kobieta nie sprawdzając przyczyny zajętości toru wydała zezwolenie na wjazd pociągu z Przemyśla na tor, po którym jechał już pociąg z Warszawy. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień.
Przestępstwo nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, którego następstwem jest śmierć człowieka, jest zagrożone karą do 8 lat więzienia. Natomiast za poświadczenie nieprawdy w dokumencie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdaniem specjalistów badających tę sprawę winę za ten wypadek ponoszą również maszyniści obu pociągów (zginęli w katastrofie).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?