Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katastrofa smoleńska. Sprawa telefonu prezydenta wciąż wraca

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
O katastrofie smoleńskiej nie da się zapomnieć. Nie tylko z powodu ciągłego odkrywania nowych odkryć przez posła Antoniego Macierewicza. Także za sprawą odkrywczych doniesień "Gazety Polskiej" , "Naszego Dziennika" i paru innych podobnych mediów.

Od kilku dni opinię publiczną szczególnie intensywnie dręczą informacje o tym samym brzmieniu: ktoś w Rosji "manipulował" przy telefonie Lecha Kaczyńskiego. W dodatku robił to kilka dni po katastrofie samolotu Tu-154M.

Sprawa, bądź co bądź poważna. Badała ją ABW. Zajęła się też nią w swoim czasie prokuratura wojskowa. Uznała jednak, że to kompetencja prokuratury cywilnej. Przekazała sprawę cywilnej. Cywilna wykonała co do niej należy i sprawę umorzyła raz na zawsze. Ściślej - odmówiła śledztwa. A jej decyzja jest prawomocna.

To wprawiło we wściekłość prezesa PiS, Kaczyńskiego. Wyraził mocne zdziwienie decyzją śledczych. Jak to – odmówili śledztwa? Odmówili śledztwa w sprawie połączeń z telefonu prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 10 i 11 kwietnia 2010 r. Informację o "manipulacjach" przy telefonie Lecha Kaczyńskiego w Rosji opublikował "Nasz Dziennik". Według tej gazety, po katastrofie w Smoleńsku, "ktoś na terenie Rosji użył telefonu prezydenta. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustaliła, że odsłuchiwano pocztę głosową" – napisała gazeta.

Polskie Radio podało dziś, 8 maja 2012, że stołeczna prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie domniemanej kradzieży impulsów na szkodę Kancelarii Prezydenta RP. Ta decyzja jest prawomocna. Mimo to Prokuratura Generalna chce, by została jeszcze raz przeanalizowana.

Jarosław Kaczyński zareagował, że to wszystko jest bardzo dziwną sprawą, a "szczególnie dziwne jest uzasadnienie, że ta sprawa nie ma związku z katastrofą. Otóż ma związek z katastrofą i to jest związek, jak sądzę, bardzo istotny" – powiedział http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/599760,Kaczynski-dziwna-decyzja-prokuratury-ws-telefonu-prezydenta.

Jednocześnie przypomniał, że "ciało prezydenta znaleziono w kilka godzin po tym, gdy użyto jego telefonu". Zapewnił, że brat Lech zawsze ten telefon miał przy sobie. "Wobec tego jest pytanie, skąd ten telefon tam był, dlaczego był spalony, kiedy go dostarczono do Polski. (...) Jest to jeszcze jeden przyczynek do tego generalnego pytania, co się naprawdę stało i co działo się po katastrofie" – kończąc stwierdził pytająco.

Gazeta http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/389558,rosjanie-manipulowali-przy-telefonie-bedzie-sledztwo.html podała, że Prokurator Generalny Andrzej Seremet nakazał sprawdzić, dlaczego stołeczni prokuratorzy odmówili wszczęcia śledztwa w sprawie korzystania z telefonu Lecha Kaczyńskiego, już po katastrofie smoleńskiej. Będzie zatem kontrola decyzji warszawskich prokuratorów.

Według "Dziennika" w grudniu 2011 r., z braku cech przestępstwa, Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła śledztwa ws. domniemanej kradzieży impulsów na szkodę Kancelarii Prezydenta RP. Rzecznik prokuratury Dariusz Ślepokura wyjaśnił, że postępowanie było prowadzone pod kątem art. 285 par. 1 Kodeksu karnego, który przewiduje karę więzienia do lat 3 dla kogoś, kto "włączając się do urządzenia telekomunikacyjnego, uruchamia na cudzy rachunek impulsy telefoniczne".

Prokurator Dariusz Ślepokura podkreślił, iż warunkiem tego przestępstwa jest "włączenie się do urządzenia", o czym "nie można mówić w niniejszej sprawie".

Wyjaśnił również, że decyzja jest prawomocna, gdyż Kancelaria Prezydenta RP - uznana za pokrzywdzoną w sprawie - "nie odwołała się od odmowy śledztwa". Takiego prawa do odwołania, nie miała rodzina Lecha Kaczyńskiego z tego powodu, że właścicielem telefonu była Kancelaria Prezydenta. Prokurator Dariusz Ślepokura dodał, że prokuratura nie ma wiedzy, "by ten telefon był użytkowany przez byłego prezydenta" Lecha Kaczyńskiego.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto