Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katecheta w szkole może wszystko?

snaj
snaj
Szkoła podstawowa w Niestępowie.
Szkoła podstawowa w Niestępowie.
Przed kilkoma dniami w szkole w Niestępowie doszło do gorszącego incydentu. Na lekcji religii, proboszcz parafii ks.Alojzy Weltrowski, wobec małego chłopca dopuścił się rękoczynu i znieważenia. Bił go po twarzy, szarpał za uszy i ubliżał, a przewiną był brak podręcznika!

Jeden z prekursorów polskiej pedagogiki, Janusz Korczak, uważał, że dziecko to aktywna samoistna jednostka obdarzona należnymi jej prawami powinno być traktowane podmiotowo z zachowaniem prawa do godności, szacunku i własnego rozwoju. Postulował, że kadrę pedagogiczną powinna cechować empatia, wysokie kompetencje zawodowe, moralne i etyczne, co da gwarancję wychowania, a nie „wychowawczą tresurę”.

Jak doniosła lokalna gazeta Express Kaszubski, przed kilkoma dniami w szkole w Niestępowie doszło do gorszącego incydentu. Na lekcji religii, proboszcz parafii ks.Alojzy Weltrowski, wobec małego chłopca dopuścił się rękoczynu i znieważenia. Bił go po twarzy, szarpał za uszy i ubliżał, a przewiną był brak podręcznika! Zgodnie z praktykowaną tu od lat zmową milczenia, sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby wystraszone dzieci nie opowiedziały o zdarzeniu rodzicom, a ci wzburzeni nie nagłośnili jej.

Ponieważ takie zachowania księdza znane były mieszkańcom od lat, wobec braku reakcji rodziców chłopca, na policję fakt ten zgłosiła sołtys Sulmina (ta sama parafia), radna gminy Żukowo Ewa Bałon. Policja wdrożyła czynności, a materiały z przesłuchań przekazała prokuraturze w Kartuzach.

Pytany przez Express Kaszubski z-ca prokuratora Remigiusz Signerski o ocenę materiału powiedział: „Zebrany materiał wskazuje, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej dziecka. Zgodnie z art. 217 kk, jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego”– czyli ze zgłoszenia rodziców poszkodowanego.

Ponieważ rodzice dziecka nie roszczą wobec księdza pretensji, sprawa prawdopodobnie zostanie umorzona.

W domach i pod artykułem we wspomnianej gazecie rozgorzała dyskusja. Ścierają się poglądy krytyków metod wychowawczych księdza i akceptujących je.

Przytoczę kilka charakterystycznych wpisów, tych kulturalniejszych.
@ Henryka Antczak: Bicie jest objawem bezradności, manifestacji siły, może być uwarunkowane tendencjami wrodzonymi, bądź też dla niektórych przyjemnością, albo też kiedy bijący sam był bity. Myślę, że pewna grupa ludzi nigdy nie powinna mieć kontaktu z dziećmi.

@ och…Pomyłka: Jemu odwalało zawsze. Kiedyś jak był młodszy to rzucał czym popadnie i urągał słownie.

@Edek: Wyzywa dzieci od ciot, wpaja im, że mają pusto we łbie. Nie toleruje innych przekonań jak tylko swoje. Jest zarozumiały, pyszny i wredny nawet dla dorosłych. Z nikim się nie liczy, a jak jest miły to ma w tym cel….. Stawia kościół w czarnym świetle bo twierdzi że ksiądz ma prawo karcić dzieci i wymagać od nich nauki siłą, jest arogancki. Zachowuje się niemoralnie w rozmowach w małym gronie, wtedy się stawia jak paw i pokazuje rogi.

@ Jeżeli rodzice nie chcą reprezentować dziecka to czy jest ktoś z urzędu kto powinien interesy ww dziecka reprezentować. Kto reprezentował interesy trójki gwałconych dzieci z patologicznej rodziny w Przodkowie? Nikt?

@ Karol_Gustaw …mam nadzieję, że bałon liczy się ze słowami które wypowiada. Kim ona jest, żeby wtykać nos w cudze sprawy? Czy ktoś ją o to prosił? Całkowity brak kultury i brak poszanowania dla ochrony prywatności życia rodzinnego …(…).

@ Litości… takie górnolotne zwroty i uniżanie godności księży naprawdę nie zmienia faktu, że p.”B” zrobiła świństwo tej rodzinie, i to ją powinni pozwać do sądu, a ksiądz za pomówienie, jeżeli sprawa zostanie umorzona…

Próbując przywołać do porządku niesfornych komentatorów, powołując się na rozprawę o sztuce prowadzenia sporów A. Schopenhauera mieszkaniec wsi Krzysztof J. Lesiński napisał: "W przypadku argumentum ad personam problem porzucamy całkowicie, atakujemy zaś osobę, zachowując się wobec niej niecnie, po chamsku, obelżywie, grubiańsko. Nie do sił ducha się odwołujemy, lecz do sił ciała, do zwierzęcości".

Trzeźwością osądu okazał się @ rodzic pisząc: zgodnie z literą prawa nauczyciele i katecheci są funkcjonariuszami publicznymi i odpowiadają za wykroczenia jak służby mundurowe, a przestępstwo ścigane jest z urzędu – organ nadzoru jest za to odpowiedzialny. To wcale nie musi rodzic zgłaszać a jest obowiązkiem dyrekcji szkoły (…).

To prawda, ale dyrektor szkoły S. Kryściński powiada, że to sprawa rodziców dziecka i umywa ręce. Należy spytać, a gdzie rada rodziców? Też nie chce się narazić proboszczowi? Niemniej jednak z inicjatywy rodziców o zdarzeniu, z prośbą o interwencję, zostało powiadomione Pomorskie Kuratorium Oświaty w Gdańsku.

W imię dziennikarskiej rzetelności i ja zamierzałam spotkać się z księdzem A. Weltrowskim.
Zadzwoniłam, przedstawiłam się i usłyszałam: „sprawa przebrzmiała, żadnej rozmowy na ten temat nie będzie”.(sic!) Nie byłam wyjątkiem, nie tylko ja spotkałam się z odmową.

Stojący w obliczu hańbiących człowieka, osobę duchowną, pedagoga (?) zarzutów, jest tak zadufany, że nie uznaje za stosowne powiedzieć kilku słów wyjaśnienia, pobudek jakie skłoniły go do takiego zachowania.

W sytuacji nader częstych przypadków krzywdzenia dzieci, media i inne odpowiedzialne instancje wzywają do czujności obywatelskiej, reagowania na takie zdarzenia. Ewa Bałon mając świadomość, że spotka się z nagonką, odważyła się stawić czoła wyzwaniu.

Ksiądz proboszcz naruszył przepisy Ustawy o systemie oświaty z 1991 roku. Ustawa ta, m.in. gwarantuje uczniom określone prawa i wolności. W celu monitorowania jej przestrzegania, powołana została instytucja rzecznika praw ucznia; praw dziecka osobistych, socjalnych, kulturalnych, politycznych. Prawem osobistym dziecka jest prawo do ochrony przed poniżającym i okrutnym traktowaniem i karaniem. Prawo to zakazuje także stosowania jakichkolwiek form przemocy fizycznej, obrażania, wyśmiewania i stosowania presji psychicznej.

Zasiedlające naszą planetę istoty żywe, począwszy od prymitywnych organizmów, kierujących się instynktem, poprzez świat zwierząt do człowieka włącznie, do życia oprócz energii czerpanej z pożywienia, potrzebują także regulacji w zakresie wzajemnych relacji. Oczywistym jest, że homo sapiens, znajdujący się na najwyższym szczeblu rozwoju, stworzył kodeks zasad określających drogę postępowania we wszystkich dziedzinach życia, także społecznego.
Miarą kultury jednostki jest stosowanie się do przyjętych reguł.

*)zachowałam oryginalną pisownie postów.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto