Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kempa na Światowym Szczycie Kobiet czy... egzotycznych wakacjach za pieniądze podatników?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
"Pani Kempa wybrała klasę biznes, minister Kozłowska-Rajewicz, która miała sporo wystąpień i obowiązków, leciała klasą ekonomiczną, żeby zminimalizować koszty podróży. (...) Mogło chodzić jej o egzotyczną podróż za pieniądze podatników" - mówi prof. Magdalena Środa.

- Kempa pojechała na Światowy Szczyt Kobiet dotyczący gender, bo mogło chodzić jej o egzotyczną podróż za pieniądze podatników - mówi prof. Magdalena Środa. - Tam o gender nie było mowy! Przedstawiłam prezentację o CBA – odpowiada Beata Kempa. Zdaniem Magdaleny Środy, posłanka Kempa uczestniczyła w Światowym Szczycie Kobiet, z myślą, że "na gender zrobi karierę". Ale kobiety, które tam były, rozmawiały w obcych językach, więc "zamiast obrad posłanka wybrała malezyjskie sklepy".

W zeszłorocznym, XXIII Światowym Szczycie Kobiet w Malezji, delegacja polska liczyła kilka osób. Nie wszystkie panie leciały tym samym samolotem. - Pani Kempa wybrała klasę biznes, minister Kozłowska-Rajewicz, która miała sporo wystąpień i obowiązków, leciała klasą ekonomiczną, żeby zminimalizować koszty podróży – dodaje prof. Środa. Poseł Beata Kempa mieszkała w drogim, czterogwiazdkowym hotelu. Ale "nie brała aktywnego udziału w panelach dyskusyjnych, raczej chodziła po mieście".

Zobacz zdjęcie - Magdalena Środa / Beata Kempa (Fot. Wojciech Olkuśnik, Agencja Gazeta) -gazeta.pl.

Beata Kempa przywiozła ze sobą tłumaczkę, gdyż – jak mówi prof. Środa - nie zna żadnego języka (trudno więc powiedzieć, dlaczego wybiera się do europarlamentu). Korzystała jednak z niej, raczej w zwiedzaniu miasta, niż w słuchaniu obrad. Na obradach, wiedza na temat gender specjalnie jej nie interesowała, ale i nie oburzała – zarzuca posłance Magdalena Środa.

Pytana przez dziennikarza Gazety.pl, o stosunek do tych zarzutów i podróż do Malezji, Beata Kempa, odpowiedziała, że była częścią 3-osobowej delegacji z Sejmu. - Razem ze mną, nasz parlament reprezentowały panie posłanki: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska i Bożena Szydłowska. Leciałyśmy jednym rejsem, wszystkie trzy klasą biznes. Tym samym samolotem leciała Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Ja nie mam wpływu na organizację lotu i pobytu w ramach delegacji – tłumaczyła posłanka.

Uzupełniając, dodała: "Czyżby, według teorii pani Środy, reprezentacja Polski miała jeździć furmanką? Jak ktoś nie ma argumentów, to czepia się miałkich szczegółów."

Zobacz zdjęcie - Beata Kempa (fot. PAP / Rafał Guz) -wiadomosci.wp.pl.

- W mojej ocenie pani Magdalena Środa mija się z prawdą i ma problemy z kulturą osobistą. Chce się lansować moim kosztem, zresztą nie ona pierwsza i nie ostatnia. Chce korzystać z mojej pozycji politycznej. Marzy jej się wejście w świat polityki. Dobra rada - można to robić kulturalnie – dorzuciła pani poseł.

Według Beaty Kempy - na Światowym Szczycie Kobiet w Malezji, w ogóle nie było mowy o gender. - Ja znam definicję tego słowa, to pani Środa ją wypacza, rozumie, jak chce i dopasowuje do swojego toku rozumowania. Nie słyszałam, żeby ktoś mówił, np. o tym, aby dziecko w czwartym roku życia wybierało sobie płeć, a to wyznaje ideologia gender. Jeśli pani Środa tego nie wie, to niech doczyta – zarzuciła posłanka.

Nawiązała do historii, podkreślając, że dzisiejsze feministki "skaziły się po prostu ideologią gender". Bo "pierwsze feministki nie mieszały dzieciom w głowach, mówiły np. o wyrównywaniu szans wyborczych, i z tym się zgadzam i zawsze się zgadzałam" – podkreśla Beata Kempa.

"Podatnik, za którego pieniądze Beata Kempa przeleciała się klasą biznes, na inny kontynent (tam i - niestety - z powrotem), niewiele w końcu stracił, a posłanka zyskała pewność, że lepiej polegać na prostych prawdach księdza Oki" – akcentuje prof. Środa.

Redaktor dopytuje panią profesor: Twierdzi pani, że Beata Kempa pojechała na Światowy Szczyt Kobiet, choć wiedziała, że będzie tam poruszany temat gender, sprzeczny z jej światopoglądem?

- Pani poseł Kempa, zapewne albo rzeczywiście była zainteresowana, czym jest gender, albo była zainteresowana egzotyczną podróżą zagraniczną za pieniądze podatników. Na Światowy Szczyt Kobiet przyjeżdżają kobiety, które zarządzają korporacjami, przedstawicielki świata biznesu i wielkiej polityki. Mówią o tym, jak osiągnęły sukces i jakie bariery napotykały na drodze do niego – wyjaśnia Magdalena Środa.

Na światowym kongresie mówi się również o przemocy wobec kobiet. I jest cały zestaw tematów związanych z gender, "czyli po prostu z problematyką równouprawnienia kobiet i mężczyzn" – wyjaśnia profesor. I zastrzega, iż nie zna zasady czy klucza, w oparciu, o który poseł Kempa zdecydowała się uczestniczyć w Szczyci w Malezji. - Na pewno jednak każdy, kto tam był, dowiedział się, co to jest gender; że nie chodzi w nim o radykalny feminizm, ani o zmianę płci – podkreśla Magdalena Środa.

XXIII Światowy Szczyt Kobiet, odbywał się w Malezji, w okresie od 6 do 8 czerwca 2013 roku. Po raz pierwszy uczestniczyła w takim spotkaniu przedstawicielka polskiego rządu, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz - rok temu, na XXII Szczycie w Grecji.

Powszechnie określany jako Światowy Szczyt Kobiet (Global Summit of Women), nazywany też kobiecym Davos - to najważniejsze i największe światowe forum ekonomiczne kobiet. Bierze w nim udział ponad tysiąc uczestniczek sukcesu głównie w biznesie z całego świata. Organizatorem Szczytu jest Global Summit of Women - organizacja międzynarodowa non profit z siedzibą w Waszyngtonie. W 2014 roku Światowy Szczyt Kobiet odbędzie się w 5 do 7 czerwca w Paryżu.

Stanisław Cybruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto