Do tego nieszczęśliwego wypadku lotniczego, w którym zginęło 96 osób, doszło niespełna 4 miesiące temu. Od tego czasu dzień w dzień serwisy informacyjne stacji radiowych i telewizyjnych oraz prasa i portale internetowe zalewają nas informacjami, opiniami i plotkami związanymi z katastrofą. To zaczyna być nudne.
Głównym inicjatorem wszystkich komentarzy i dywagacji są niestety politycy jednej partii, która całkowicie zawłaszczyła sobie prawo do oceny wydarzeń z 10 kwietnia. Prawo i Sprawiedliwość, zdaniem członków tej partii, ma moralne prawo do wyjaśniania przyczyn i osądzania odpowiedzialności politycznej katastrofy smoleńskiej. Dlaczego? Przecież w wypadku tym zginęli posłowie WSZYSTKICH partii politycznych obecnych w polskim parlamencie. Zarówno PO, PSL, jak i SLD straciły swoich przedstawicieli. Pod Smoleńskiem śmierć ponieśli też ludzie nie związani z czynną polityką - przedstawiciele rodzin katyńskich, chyba najważniejsze osoby, które leciały na uroczystości w Lesie Katyńskim.
Dzisiaj Gazeta Wyborcza przytacza opinię Adama Hofmanna, posła PiS, który uważa, że premier Donald Tusk powinien polecieć razem z prezydentem. I co to wnosi do sprawy? Nic. Jak przyczyniła się do wyjaśnienia wypadku wypowiedź Antoniego Macierewicza, że była to "zbrodnia”? W żaden sposób.
Nie wiem, po co dziennikarze "męczą” ten temat i rozdmuchują te wypowiedzi. Zapełniają nimi serwisy przez 2 - 3 dni. Przeciętny widz (taki, który nie wierzy w teorie spiskowe) zaczyna się nudzić tym tematem. Ileż można słuchać o jednej katastrofie. Szczególnie, że media mówią o niej, jakby na pokładzie byli sami przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydencka para. Czasami wspomina się, że śmierć poniósł też ostatni prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Zapomina się o najważniejszych - ludziach związanych z rodzinami katyńskimi. To dla nich, nie dla prezydenta, była uroczystość w Katyniu.
Ostatnio gdy słyszę lub widzę słowa "katastrofa smoleńska" po prostu wyłączam telewizor, zamykam gazetę. Nie chce więcej słyszeć o tym co wydarzyło się w drodze do Katynia i kto jest za to odpowiedzialny (fizycznie, moralnie, politycznie). Politycy PiSu całkowicie zniechęcili mnie do tego tematu. Szkoda mi tylko rodzin ofiar, które z partią J. Kaczyńskiego nie mają nic wspólnego. Bo one cierpią na tym wszystkim najbardziej i podejrzewam, że chciałyby w spokoju opłakiwać zmarłych, a nie słychać walki o odpowiedzialność, która do niczego nie prowadzi...
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?