Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierownik wyprawy na Broad Peak: "Nie ma żadnych szans"

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
"Nie ma w ogóle szans. Żeby czuć się lepiej psychicznie siedzimy i obserwujemy ścianę" - powiedział o zaginionych himalaistach Krzysztof Wielicki, szef polskiej ekipy, która zdobyła Broad Peak.

Krzysztof Wielecki zaznaczył, że szanse na to, że Kowalski i Berbeka żyją są praktycznie zerowe. "Nie ma w ogóle szans. Żeby czuć się lepiej psychicznie siedzimy i obserwujemy ścianę" - mówił w rozmowie z Tvn24. "Maciej prawdopodobnie gdzieś wpadł. Maćka na pewno nie odnajdziemy. Tomek nie wszedł na przełęcz. Pozostał po stronie chińskiej. Gdyby udało mu się na nią zejść, widzielibyśmy go. Wtedy moglibyśmy próbować jakiejś akcji ratunkowej" - twierdził szef wyprawy.

Zobacz także: Wyprawa na Broad Peak. Dwaj polscy himalaiści uznani za zaginionych

Krzysztof Wielecki zaznaczył, że pozostała dwójka himalaistów czuje się dobrze i razem z nim obserwuje ścianę. W ciągu najbliższych godzin w rejonie Broad Peak prognozowane jest załamanie pogody. Jeśli okaże się bardzo poważne ekipa zejdzie z bazy w dół. Teraz znajduje się na wysokości 4900 metrów. Jak sami mówią są tu dla bliskich Tomka i Maćka, ich rodzin oraz wszystkich, którzy wierzą, że himalaiści przeżyli.

Broad Peak jest dwunastą pod względem wysokości górą na świecie (8051 m n.p.m.) zlokalizowaną na granicy Chin i Pakistanu. Polacy jako pierwsi zdobyli ją zimą. Niestety zejście okazało się bardziej wymagające. Wyprawa realizowana jest w ramach projektu "Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015" pod patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Kieruje nią Krzysztof Wielicki, zdobywca Korony Himalajów i Karakorum, jeden z najwybitniejszych polskich himalaistów.

Zarejestruj się i napisz artykuł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto