Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiszczak winny wprowadzenia stanu wojennego. Kania niewinny

Redakcja
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Czesława Kiszczaka winnym wprowadzenia stanu wojennego w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Drugi z oskarżonych - Stanisław Kania - został uniewinniony.

Główny oskarżony - I sekretarz PZPR, premier i szef MON, 88-letni generał Wojciech Jaruzelski, który jest oskarżony o kierowanie "związkiem przestępczym" (kara do 10 lat pozbawienia wolności) był nieobecny na sali ze względu na zły stan zdrowia. Jego sprawa została wyłączona z tego postępowania i zawieszona. Jeżeli stan zdrowia Wojciecha Jaruzelskiego się nie poprawi, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie stanie już przed sądem.

Prokurator IPN domagał się kary po dwa lata więzienia w zawieszeniu dla Stanisława Kani i Czesława Kiszczaka oraz umorzenia sprawy b. członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary z powodu przedawnienia karalności. Czesław Kiszczak chciał umorzenia sprawy, Stanisław Kania - uniewinnienia.

Byłemu I sekretarzowi KC PZPR, 84-letniemu dziś Stanisławowi Kani i byłemu szefowi MSW, 86-letniemu Czesławowi Kiszczakowi postawiono zarzut udziału w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który - według IPN - na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny.

Czesław Kiszczak uznany został za winnego. Sąd skazał go na cztery lata więzienia, ale na mocy amnestii kara została zmniejszona o połowę - do dwóch lat i zawieszona na pięć lat. Stanisław Kania został uniewinniony. Sędzia Ewa Jethon powiedziała, że "Kania nie działał z zamiarem nielegalnego wprowadzenia stanu wojennego, (...) konsekwentnie opowiadał się za politycznym rozwiązaniem sytuacji w kraju i nie zaakceptował rozwiązań siłowych", a zatem w jego działaniu nie można wskazać cech jego uczestniczenia w związku przestępczym. Postępowanie ws. Eugenii Kempary zostało umorzone, ale przy uznaniu jej winy - podaje TVN24.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto