Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłodzki Minieuroland na targach turystycznych w Katowicach

Krystyna Urbańczyk
Krystyna Urbańczyk
Rozmawiam z Jarosławem Ptaszkiewiczem - właścicielem, założycielem i pomysłodawcą Parku Miniatur Minieuroland w Kłodzku.

Rozmawiam z Jarosławem Ptaszkiewiczem - właścicielem, założycielem i pomysłodawcą Parku Miniatur Minieuroland w Kłodzku.

Widzę, że Państwa stoisko cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród gości targów. Proszę powiedzieć skąd wziął się pomysł na stoisko Minieurolandu i dlaczego mają Państwo tak dużo kwiatów?

Kwiaty są upominkiem dla naszych gości odwiedzających stoisko, a jednocześnie mają być zapowiedzią cyklicznej imprezy, która będzie się odbywać w naszym parku pod nazwą „Festiwal Kwiatów”. Od czerwca do października goście będą mogli uczestniczyć w uczcie wszystkich zmysłów. Na powierzchni 20 tys. m kw. posadzonych zostanie ponad 30 tys. jednorocznych kompozycji kwiatowych, które mają wypełnić cały Minieuroland. Idea Festiwalu Kwiatów narodziła się podczas podróży po Holandii. Odwiedzając Królewski Park Keukenhof zainspirowałem się dywanowymi nasadzeniami tulipanów, które pokrywają tamtejszy park w ogromnej ilości. Wywarło to na mnie tak duże wrażenie, że postanowiłem storzyć takie miejsce w Polsce. Uzupełnieniem kwiatów są drzewa i krzewy sprowadzone z najlepszych szkółek z Holandii, Belgii i Polski. Chciałem, aby turyści od początku mogli zobaczyć wszystko w pełnej krasie, więc posadziliśmy drzewa, które miały 15, a nawet 25 lat. Cały park dzisiaj stanowi istne arboretum tworząc przepiękną architekturę zieleni, gdzie każda roślina posiada tabliczkę z opisem w czterech językach.

Oprócz kwiatów widzimy wspaniałe miniatury obiektów. Czy może Pan coś o nich opowiedzieć?

Tak to prawda. Na stoisku targowym przedstawiamy makietę ratusza wrocławskiego, fragment zespołu pałacowego Zwinger z Drezna oraz makietę owianego tajemnicami i słynnego już na cały świat złotego pociągu. Wszystkie one są wykonane z dbałością o najdrobniejszy szczegół.
W Minieurolandzie natomiast na dzień dzisiejszy będziecie Państwo mogli zobaczyć ponad 40 makiet wzorowanych na budowlach z Kłodzka i okolic jak również z Dolnego Śląska i całego świata. Wykonuje je zespół 12 modelarzy w pracowni na miejscu, która również jest udostępniona dla turystów. Makiety często mogą się kojarzyć z zabawkami, nic bardziej mylnego. Czas potrzebny do wykonania średniej wielkości makiety to 6, 7 miesięcy, a koszt jej wytworzenia średnio wynosi ok 200 tys. zł. Chlubą naszego parku jest makieta zespołu pałacowego Zwinger z Drezna, którą budowaliśmy przez rok, a jej koszt sięgnął kwoty 400 tys. zł.

Stoisko Państwa wyróżnia się na tle innych podczas tegorocznych targów GLOBalnie 2016 w Katowicach. Jak Państwo oceniacie swoją szansę na główną nagrodę w konkursie na najlepszą aranżację stoiska?

Tworząć zabudowę staramy się być kreatywni i trafiać w gusta odwiedzających. Nie tworzy się jej z myślą o nagrodzie. Robimy to z pasji i wkładamy w to wiele serca, a w efekcie końcowym pozostawiamy to ocenie innych. Tak też było podczas gali rozdania nagród Sudeckich Kryształów 2015 przyznawanych przez Ministerstwo Gospodarki i Wojewodę Dolnośląskiego. Zdobyliśmy główną nagrodę w kategori Najlepszy Produkt Turystyczny 2015. Osiągnięcie to zmotywowało nas do dalszej wytężonej pracy, której efektem była główna nagroda na Międzynarodowych Targach Turystycznych we Wrocławiu 2016, za najlepsze stoisko targowe. Jeśli pyta mnie Pan o nasze szanse to wszystko w rękach jury. Bez względu na wynik będziemy ciągle dążyć do perfekcji.

Jakie są plany na najbliższą przyszłość?

W tym roku planujemy mocno zaistnieć jako Festiwal Kwiatów Minieuroland 2016 oraz dokończyć część parku, która jeszcze nie została zagospodarowana. W chwili obecnej pracujemy również nad budową makiety Katedry Berlińskiej oraz Krzywej Wieży z Pizy wraz z Baptysterium i Katedrą. Planujemy także wykonanie wieży Eiffla, która w skali 1:25 będzie miała 13 m wysokości. W przyszłym roku mamy w planach wybudować 30 metrowej wysokości wieżę widokową, wzorowaną na budynku „Petronas Twin Towers” z Kuala Lumpur, na którą to uzyskaliśmy pozwolenie na budowę. Z jej tarasu widokowego będzie rozpościerać się widok zapierający dech w piersiach. Planujemy również rozbudowę kilku pawilonów, w których turyści będą mogli podziwiać różnego rodzaju atrakcje podczas chłodnych dni w okresie jesienno-zimowym. Chcemy, aby park był atrakcją przez 365 dni w roku.

Czy uważa Pan, że Minieuroland wywiera jakiś wpływ na turystykę lokalną?

Dziś z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że Minieuroland jest już marką rozpoznawalną w kraju i za granicą. Tego typu przedsięwzięcie samoistnie staje się motorem napędowym turystyki regionalnej na Ziemi Kłodzkiej. Choć obecna władza lokalna nie wspiera nas w żadnym stopniu to chcemy, aby nie przeszkadzała jak miało to już miejsce kilkukrotnie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku pojawimy się ponownie na Międzynarodowych Targach Turystycznych GLOBalnie 2017 z jeszcze większym i bardziej zaskakującym stoiskiem czego sobie i Państwu życzę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto