Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kluby z Trójmiasta walczą o utrzymanie w Ekstraklasie

baranowskiadam@o2.pl
[email protected]
Stadion Lechii Gdansk - trybuna "prosta"
Stadion Lechii Gdansk - trybuna "prosta" Fot. Sitek_LG (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/c/cd/Lechia-Stadion-Prosta-2008-Sitek_LG.jpg)
Do końca sezonu piłkarskiej Ekstraklasy pozostały już tylko dwie kolejki. Kibice z Trójmiasta nie są w najlepszych humorach, bo zagrożone spadkiem są zarówno Lechia, jak i Arka.

Niemal rok temu kibice "biało-zielonych" i "żółto-niebieskich" świętowali awans swoich pupili do Ekstraklasy. Teraz muszą martwić się o byt swoich drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przez wiele lat trójmiejscy kibice nie mieli żadnej drużyny na najwyższym szczeblu rozgrywek. Dopiero w sezonie 2005/06 do piłkarskiej elity krajowej powróciła, po ponad 20 latach, gdyńska Arka. Po dwóch latach "żółto-niebiescy" zostali karnie zdegradowani, ale po roku ponownie pojawili się na boiskach Ekstraklasy. Taki sam los spotkał ich rywala zza miedzy, czyli gdańską Lechię, która w znakomitym stylu okazała się najlepsza w II lidze i po 12 latach znalazła się w gronie najlepszych drużyn w kraju.

Kibice byli wniebowzięci. Przed ich oczami malował się obraz pierwszych derbów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zapewne oczekiwali oni również, że obie drużyny zdołają się spokojnie utrzymać, a tymczasem sytuacja jest zupełnie inna...

Kiedy Arka zakończyła rozgrywki jesienne na 7. miejscu, z 23 punktami na koncie ,nikt nie spodziewał się, że na dwie kolejki przed końcem drużyna będzie na ostatniej pozycji z zaledwie trzema punktami więcej. "Żółto-niebiescy" w 11 wiosennych spotkaniach nie zdołali zwyciężyć, a na dodatek tylko trzy razy zremisowali. Ich sytuacja jest dramatyczna, bo aby się utrzymać w lidze, muszą wygrać co najmniej jedno spotkanie i liczyć na to, że Cracovia i Górnik podzielą się punktami w 29. kolejce. A na zakończenie sezonu solidarnie przegrają swoje mecze. To jednak da gdynianom zaledwie 14. pozycję i będzie oznaczało, że o miano drużyny z Ekstraklasy będą musieli roagrać barażowe spotkanie z 3. drużyną I ligi.

Ciężko jednak oczekiwać, że spotkania ułożą się po myśli Arki. Marek Chojnacki musi zmobilizować swoją drużynę i zrobić wszystko, aby wywalczyła ona 6 punktów w tych dwóch meczach. Zadanie jednak nie jest proste. Już w sobotę "żółto-niebiescy" jadą do Bełchatowa, który walczy o udział w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Zresztą podopieczni Rafała Ulatowskiego grają bardzo dobrze. Mimo to, GKS przegrał dwa ostatnie spotkania. Polonia Warszawa i Cracovia dały przykład gdynianom, że Dawida Nowaka i spółkę można powstrzymać. W ostatnim meczu sezonu na Olimpijską przyjedzie Odra Wodzisław, która nie będzie grała już o nic. Jednak nie ma co liczyć na to, że podopieczni Ryszarda Wieczorka odpuszczą w Gdyni.

To jednak nie przeciwnicy są największym rywalem Arki. To sami piłkarze nie potrafią się pozbierać i wyjść na boisko skoncentrowani od początku do końca. Nie pomogła zmiana trenera. Marek Chojnacki nie może, bo po prostu nie ma z kogo zrobić drużyny. W meczu z Ruchem poza Dariuszem Ulanowskim, notabene najstarszym zawodnikiem w ekipie Arki, nikt nie potrafił wziąć na siebie ciężaru gry. Zawodnicy są rozczarowani swoją postawą, nic im nie wychodzi i nawet jeśli w tych dwóch spotkaniach zagrają na miarę oczekiwań, to może być już za późno na uratowanie Ekstraklasy dla Gdyni.

Nieco lepsza sytuacja jest u rywala zza miedzy. Lechia rundę jesienną zakończyła na 11. miejscu. Wiosną było coraz gorzej. "Biało-zieloni" wciąż jednak uciekają przed strefą spadkową. W sobotę może być jednak niewesoło. Na Traugutta przyjeżdża liderująca w tabeli Wisła Kraków i na pewno jest świadoma tego, że jeśli straci punkty w Gdańsku, to może stracić tytuł mistrzowski. Zawodnicy Lechii wiedzą jednak o co grają i nie odpuszczą. Kibice "biało-zielonych" mogą być dobrej myśli. Na dobre drużynie wyszła zmiana trenera. Tomasz Kafarski świetnie się spisuje w swojej roli, zmienił oblicze gdańskiej jedenastki. W dwóch meczach, pod wodzą nowego trenera, na własnym stadionie Lechia zdobyła 6 punktów i strzeliła 5 bramek.

W ostatnim spotkaniu z Lechem, "biało-zieloni" zagrali bardzo dobre spotkanie. Jednak za wrażenie artystyczne w piłce punktów się nie przyznaje i z Poznania Lechia wracała bez punktów. Teraz może jednak napsuć jeszcze więcej krwi innemu pretendentowi do tytułu. Jeśli zawodnicy wyjdą tak zmobilizowani, będą grać tak ambitnie jak przy Bułgarskiej, to zostaną nagrodzeni. Na złe wyjść może drużynie to, że gra u siebie. Publika w Gdańsku oczekuje od lechistów zwycięstwa, a to może piłkarzy sparaliżować.

Sprawa utrzymania się w lidze "biało-zielonych" może rozstrzygnąć się więc w Gliwicach. 30 maja w spotkaniu kończącym sezon Lechia zagra z Piastem i być może drużyna, która przegra to spotkanie opuści szeregi Ekstraklasy. Nie jest to najlepsza wiadomość dla kibiców z Gdańska, bo Lechia na wyjeździe w tym sezonie zdobyła zaledwie 5 punktów, a poza Trójmiastem 2... W czternastu spotkaniach wyjazdowych Lechia zdobyła zaledwie 7 bramek, a straciła aż 26. Tylko raz "biało-zieloni" nie stracili gola na boisku rywala, w wygranym meczu z Arką.

Jak już wspomniałem kibiców może jednak cieszyć postawa drużyny w ostatnich meczach. Świetnie broni Paweł Kapsa, bardzo dobrze w defensywie spisują się Krzysztof Bąk i Peter Cvirik, a w linii pomocy bryluje Łukasz Surma. Martwić może jednak dyspozycja napastników, którzy bardzo rzadko trafiają do bramki rywali.

Jak widać przed kibicami z Trójmiasta bardzo nerwowa końcówka sezonu. Może stać się tak, że obie drużyny się utrzymają, co jednak jest mało realne. Najgorszy dla fanów byłby jednak spadek obu drużyn. Mogłoby to znacznie zahamować rozwój piłki nożnej w tym regionie kraju. Niedługo w Gdańsku stanie piękny stadion, kibice na pewno by chcieli, aby derby Lechia-Arka zostały rozegrane przy 40-tysięcznej widowni na okazałej Arenie Bałtyckiej.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto