Strajk generalny w całym kraju, „dudabus", ogólnopolskie manifestacje, happeningi, antyrządowe akcje to tylko niektóre pomysły na nowy sezon walki między NSZZ „Solidarność", a rządem. Decyzje o tym, które z tych pomysłów będą realizowane, zapadną dziś. O godz. 14 zbierze się w tej sprawie w Kielcach Komisja Krajowa „S".
Jednym z rozważanych przez związkowców pomysłów, o którym pisze "Rzeczpospolita", jest strajk generalny na Śląsku. Choć ostateczna decyzja zapadnie dopiero w połowie miesiąca, po spotkaniu z wicepremierem Januszem Piechocińskim, a strajk planowany jest na kwiecień, to już teraz jego organizatorzy oczami wyobraźni widzą, jak przez 4 godziny wyglądał będzie sparaliżowany strajkiem obszar - "nie będą jeździć pociągi i komunikacja miejska, a nauczyciele nie będą prowadzili lekcji."
Lecz to nie wszystko. Śląski strajk, ma być bowiem jedynie próbą generalną przed podobną akcją przeprowadzoną w całej Polsce. Zdaniem Podżornego - "Chodzi o znalezienie sposobu na zorganizowanie strajku przeciwko rządowi, bo prawo takiej możliwości nie przewiduje.". Prawo, nie zabrania natomiast, by do sporu zbiorowego załogi jednej z publicznych placówek, na zasadzie solidarności związkowej, dołączyły się pozostałe, - "I takim sposobem mamy strajk generalny przeciwko władzy"- podsumowuje związkowiec.
Rzecznik prasowy „Solidarności", Marek Lewandowski potwierdza, że taki protest, to tylko jedna z zaplanowanych na ten rok akcji „S"- " Nie zgadzamy się na zaproponowane przez rząd zmiany dotyczące rozliczania czasu pracy".
Przepisy zmieniające obecny, trzymiesięczny okres rozliczeniowy czasu pracy na roczny, które wkrótce mają trafić do kodeksu pracy, doprowadzić mogą do tego, że przedsiębiorca będzie mógł wymagać od osób zatrudnionych w jego firmie, by przez 28 tygodni z rzędu pracowali od poniedziałku do soboty przez 12 godzin.
"Koalicja niezadowolonych", kolejny pomysł, by premier nie zaznał ani chwili spokoju, to zdaniem politologa Wojciecha Jabłońskiego, nic innego, jak powielenie ubiegłorocznej akcji „Obudź się, Polsko". Jedyna różnica polega na tym, że związkowcy nie zaprosili do współpracy ani ojca Rydzyka, ani Jarosława Kaczyńskiego.
W skład tegorocznej koalicji wejść mają organizacje, które w poprzednich latach protestowały przeciw działaniom rządu, ale ich akcje pozostały niezauważone. Spotkanie 65 organizacjami, które do tej pory potwierdziły swój udział w akcji, zaplanowane jest na 14 marca w historycznej sali BHP w Stoczni Gdańskiej.
Piotr Duda zdaje sobie jednak sprawę, że sam z rządem nie wygra, ale jak widać nie jest sam, gdyż "niezadowolonych" jest znacznie więcej. Są nimi chociażby walczący przeciwko obowiązkowi posyłania do szkół sześciolatków, internauci protestujący przeciw ACTA, ludzie poszkodowani przez nadzór budowlany czy organizacje walczące o polskie cukrownictwo.
Zapowiadanych przez związek protestów dotyczyła też "Rozmowa kontrolowana". Gościem Agnieszki Michajłow był przewodniczący Solidarności Piotr Duda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
