Związki zawodowe domagają się przeznaczenia większej ilości środków finansowych na infrastrukturę kolejową. Ich zdaniem, zaniedbania na tym polu, przyczyniają się do obniżenia poziomu bezpieczeństwa. "Przy tak niskich nakładach na infrastrukturę, kwestia katastrofy na kolei to nie "czy" ona będzie, ale "kiedy" - alarmuje w rozmowie z RMF FM Henryk Grymel z kolejarskiej Solidarności.
Czytaj także: Upadlo kolejne biuro podróży. Elektra Travel odwołuje wyjazdy
Zdaniem kolejowej Solidarności, kolej zbytnio oszczędza na przejazdach.
Według związkowców, wielu kierowców podróżuje bez wyobraźni i ignoruje znaki znajdujące się przed przejazdami. Wszystkie rogatki nie mogą być strzeżone. "Strzeżony przejazd, to jest pięcioosobowa obsługa całodzienna, przy jednym dróżniku. To oznacza wielki skok zatrudnienia, a nikt nie chce ponosić tych kosztów" - zaznacza Wiesław Pełka.
Związkowcy domagają się zmian przepisów, tak aby utrzymywanie przejazdów było finansowane także przez zarządców dróg. Przypomnijmy, że dziś miejscowości Bratoszewice w województwie łódzkim bus wjechał na niestrzeżonym przejeździe pod pociąg. Zginęło 9 osób.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?