Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koleje Wielkopolskie, czyli podróż z przygodami

Redakcja
PKP Komunikacja zastępcza
PKP Komunikacja zastępcza Dorota Michalczak
Podróże kształcą, trafne to powiedzenie. I chociaż to nic nadzwyczajnego, to jednak potrafią zamienić się w pewne doświadczenia, nowe znajomości i dostarczyć wiele wrażeń. Taką podróż z przygodami mieli 20 lipca 2011 pasażerowie Kolei Wielkopolskich.

Podróże kształcą, jakże trafne powiedzenie. I chociaż to nic nadzwyczajnego to jednak potrafią zamienić się w pewne doświadczenia, nowe znajomości i dostarczyć wiele wrażeń. Taką podróż z przygodami mieli 20 lipca 2011 pasażerowie Kolei Wielkopolskich, wyjeżdżający z Ostrowa Wielkopolskiego do Leszna o godzinie 7.38.

Kilku pasażerów, którzy przyjechali pociągiem z kierunku Łódź Kaliska o 7.34 do Ostrowa Wielkopolskiego, pośpiesznie zmierzało na peron 3. żeby zdążyć z przesiadką do Leszna. Do przesiadających się z głośników dobiegały słowa: "pociąg do Leszna".

W hałasie przejeżdżających pociągów komunikat ów zmieniał się w niezrozumiały dla uszu bełkot. Podróżni z ciężkim bagażem nie dotarli na peron, ponieważ po drodze zdążyli się od innych dowiedzieć, że na peronie nie ma żadnego szynobusu. Zamiast niego odjedzie autobus zastępczej komunikacji PKP z przed dworca, niestety z 40-minutowym opóźnieniem.

Co jakiś czas oczekujący dowiadywali się, że opóźnienie się zwiększa. Kilku Ostrowian zrezygnowało z dalszej podróży, gdyż ich kilkugodzinne spóźnienia na umówione spotkania były by bezsensowne. Pozostałe towarzystwo raz nerwowo, raz z humorem pozostało przed dworcem. O 8.40 dostrzegli oczekiwany autobus, lecz próżna była ich radość

Próżna radość.

Pojazd znika w oddali pozostawiając oczekujących. W miedzy czasie jedna z pasażerek poinformowała, że teraz kierowcy należy się 45 minut odpoczynku. Uf... dalsze oczekiwanie. Lecz dlaczego nikt nie informuje bezpośrednio zniecierpliwionych? Pasażerze stój i czekaj, już i tak nie zdążysz na następną przesiadkę w Lesznie na pociąg do Zbąszynka. Z dworcowych głośników po raz kolejny do uszu dobiegał tylko bełkot zapowiedzi.

Ot jazda Kolejami Wielkopolskimi, dla wielu to pierwsza i na pewno długo pozostanie w pamięci.
Wreszcie o godz. 9.25 po 107 minutach, już w zmniejszonym składzie osobowym nastąpił wyczekiwany odjazd.

Na dzień dobry... nastąpił słowny atak na kierownika tego bałaganu (pociągu, czyli zastępczego autobusu). Zawsze obrywa ten, kto jest pod ręką. Po kilku minutach wszyscy się wyciszyli i dalsza podróż przebiegła na luźnych rozmowach z humorem. Podziwiając piękno Wielkopolski wyjaśniło się wiele wątpliwych dla pasażera spraw. Nie zrozumiałe jednak pozostało to, dlaczego po przejechaniu 100 kilometrów kierowca musiał odpoczywać 45 minut.
Po drodze zajeżdżając na stacje kolejowe, wsiadali niemniej zaniepokojeni podróżni, dodając że już nigdy nie pojadą Kolejami Wielkopolskimi, tylko autem lub inna trasą. I tak to o 12.05 z ulgą wszyscy wysiedli przed dworcem PKP w Lesznie.

Kilku podróżnych przesiadało się w dalszą podróż do szynobusu w kierunku Zbąszynka, ten ostatni etap podróży przebiegł spokojnie, bez żadnych niespodzianek. I chociaż każdy dojechał do celu z trzygodzinnym opóźnieniem to był szczęśliwy, że ta pechowa podróż wreszcie się skończyła. Czy podróże kształcą?

Koleje Wielkopolskie

Koleje Wielkopolskie Sp. z o.o. została powołana we wrześniu 2009 roku, zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym 22.02.2010 roku. Pierwsze koleje spółki wyruszyły w trasę niespełna dwa miesiące temu, 1 czerwca 2011 r.

Wielu podróżnych dziś zastanawia się, czy poprawi to komfort podróżowania i punktualne kursy pociągów (szynobusów). Uruchomione zostały trzy połączenia z Leszna do Zbąszynka, Ostrowa Wielkopolskiego i Jarocina. Koleje niczym raczkujące bobo, borykają się z wieloma problemami.

Pan Marek Pawicki poinformował mnie, że sytuacja 20 lipca, miała miejsce, gdyż brakuje szynobusów, które z przyczyn technicznych i usterek po kolizjach trafiły do naprawy.
Dziś na trasę wraca jeden pojazd z naprawy, jutro kolejny. Podobna sytuacja nie powinna mieć miejsca. Chyba że...

Koleje Wielkopolskie borykają się z brakiem własnych drużyn konduktorskich. Wszystkie trasy są obsługiwane przez pracowników Kolei Regionalnych. Nie mają też swoich kas na dworcach.
W razie awarii pociągów, żeby zorganizować zastępczą komunikację autobusową, wynajmują autobusy z kierowcami. Nie zawsze to przebiega to na tyle sprawnie, żeby uniknąć opóźnień
w rozkładzie jazdy. Do chwili usprawnienie ich działalności, my pasażerowie musimy być cierpliwi.

Pan Marek w imieniu firmy, przeprasza podróżnych za powstałe utrudnienia.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto