Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny skandal z e-mytem. System oszukuje kierowców

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
Inwestycja w elektroniczny system pobierania opłat od ciężarówek na płatnych drogach okazuje się być totalną klęską. Najpierw przyniosła straty ze względu na opóźnienia w jego wdrożeniu, a teraz system oszukuje kierowców, wielokrotnie naliczając opłaty za ten sam przejechany odcinek.

Elektroniczny system pobierania opłat od ciężarówek na płatnych odcinkach dróg (tzw. via Toll) miał przynieść same korzyści: zwiększyć wpływy do budżetu i uprościć pobieranie opłat. W rzeczywistości od początku stwarzał kłopoty. Jego dostawca - firma Kapsch, opóźniła się z montażem bramek, a część z nich trzeba było zasilać z generatorów, gdyż nie uzgodniono podłączenia do sieci energetycznej. Budżet państwa poniósł z tego tytułu duże straty.

Teraz jednak zanosi się na jeszcze większy skandal. Od przewoźników napływają masowe sygnały o tym, że system ich oszukuje. Okazuje się, że system via Toll zawyża ilość przejechanych kilometrów, wielokrotnie nalicza opłaty za ten sam przejazd, a nawet odnotowuje fikcyjne przejazdy (bramki rejestrowały pojazd w dwóch miejscach jednocześnie). Naraża to przewoźników na olbrzymie, zawyżone koszty. A ilu jest takich, którzy nie mają czasu bądź ludzi, by skontrolować dokumentację przejazdów i płacą "w ciemno".

Lecz koszty to nie koniec horroru. Przewoźnicy za pomyłkę systemu muszą płacić gigantyczne kary. Przemysław Lis, właściciel firmy opowiada rp.pl, że "Inspekcja Transportu Drogowego wlepiła kierowcy katowickiej firmy Alcopper Trans 99 tys. zł kary! Inspektorzy stwierdzili, że nie było impulsu na jednej z bramek. I przy okazji „odkryli" jeszcze jakieś 33 bramki, których system wcześniej nie odnotował. Pomnożyli sobie mandat razy 33 bramki".

Takie naliczanie kar, jak również ich wysokość budza sprzeciw Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego. GDDKiA odbija piłeczkę, twierdząc, że przecież można składać reklamację. Ma rację, tylko, że jej rozpatrywanie trwa 30 dni. Zdarza się również, że system nie działa i nie przyjmuje płatności kartą pre-paid. Jeśli ktoś w tym momencie nie dysponuje gotówką, naraża się na olbrzymie kary.

Związek wystosował monit do szefów wszystkich służb, które mają prawo kontrolować pojazdy w ramach systemu via Toll tj. do policji, Straży Granicznej, Służby Celnej i Inspekcji Transportu Drogowego, z żądaniem "natychmiastowego wstrzymania wszelkich postępowań administracyjnych i egzekucyjnych". Transportowcy zapowiadają też skierowanie petycji do premiera, póki co liczą na interwencję Ministerstwa Infrastruktury, które może zlecić niezależny audyt systemu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto