Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komiks literacki. Nijaki i Recenzent. Odcinek 20.

Michael Tequila
Michael Tequila
Zjazd apologetów niewinności odbywał się na sali wielkości boiska piłkarskiego. Kiedy najwyższy urzędnik Nijaki wszedł do wnętrza w otoczeniu świty, pojaśniało. Był to blask majestatu, jaki niósł na ramionach.

Starożytnym zwyczajem mogli być razem wniesieni, on i majestat, w lektyce, ale Nijaki odmówił, gdyż wymagałoby to czasu, a on chciał być jak najśpieszniej z uczestnikami zjazdu. Był z nimi spokrewniony, uczyli się z tego samego podręcznika. Z tytułu wspólnoty edukacji Nijaki czuł się wyższy niż zawsze, może nawet 2,60 m wysokości.

Przemówił przewodniczący zjazdu i powitał Nijakiego oraz jego majestat. Nastąpiły oklaski, krótkie i rzeczowe, jak to u apologetów ceniących sobie czas i pieniądze. Usiedli.

W drugiej lub trzeciej kolejności przewodniczący powitał Głównego Recenzenta z Krzywej Przybudówki. Ten (wysokie chłopisko przypominające niedźwiedzia ze szczeciniastą twarzą) obrócił się w kierunku sali i pozdrowił zebranych. Rzęsiste oklaski zerwały się jak ptaki i poszybowały pod pułap. Wszyscy wstali i bili mu brawo, na dobrą sprawę nie wiadomo dlaczego. Trwało to i trwało. Tylko Nijaki, otulony majestatem, siedział samotny jak palec. Wiadomo dlaczego: było mu ciężko wstać, gdyż ciążyło na nim brzemię. Być może nie zdawał sobie z tego sprawy, bo miał elastyczne sumienie. Wywróżyła mu to pewna wróżka przyjaźniąca się z Komandorem.

Zaraz potem, zaproszony przez przewodniczącego zjazdu do zabrania głosu, Nijaki odłożył na bok majestat i elegancki, smukły i ogolony wyszedł na scenę. Przemawiał z głowy, gdzie miał kartkę z tekstem uzgodnionym z Komandorem, swoim serdecznym doradcą. Może było i na odwrót, że to on był doradcą Komandora. W momencie wystąpienia nie miało to znaczenia, gdyż liczyły się tylko słowa. Mówca obietnic nie składał, bo mało kto wierzył już w tę walutę.

Oczy i usta oratora były skierowane na salę, jego wargi lekko wydęły się, jak to miały we zwyczaju, i zaapelowały do zebranych, aby byli sprawiedliwi i uczciwi w rozpatrywaniu spraw wielkich i małych, niskich i wzniosłych. Zgromadzeni na sali, kwiat apologetów niewinności, wzięli sobie do serca te słowa, gdyż przemawiał do nich ten, kto sam dawał najlepszy przykład, jak postępować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto