Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komu zależy na upadku Garbarni?

Artur Bochenek
Artur Bochenek
Czy RKS Garbarnia, klub z wieloletnimi tradycjami i z tytułem Mistrza Polski z 1931 roku zmierza ku upadkowi?
Czy RKS Garbarnia, klub z wieloletnimi tradycjami i z tytułem Mistrza Polski z 1931 roku zmierza ku upadkowi? www.garbarnia.krakow.pl
Przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Krakowie toczy się proces w przedmiocie decyzji krakowskiego Magistratu w sprawie zagospodarowania terenów RKS Garbarnia Kraków.

Korzystną dla Garbarni decyzję, zatwierdzoną przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze i kluczową dla dalszych losów klubu, zaskarżyło stowarzyszenie "Ocalić Garbarnię".

Ogłoszenie wyroku w przedmiotowej sprawie ma nastąpić w poniedziałek 18 marca br. o godzinie 12:00, w siedzibie WSA przy ul. Rakowickiej 10, w sali rozpraw nr 1. Warto zapamiętać ten termin, bo być może będzie to data równie znacząca w historii, jak rok założenia Garbarni i mistrzostwo Polski z 1931r razem wzięte. Warto, aby każdy, komu lezą na sercu losy Klubu był obecny w tym dniu na sali rozpraw.

Na rozprawie stawił się prezes stowarzyszenia „Ocalić Garbarnię” Pan Bogumił Bania, wraz z reprezentującym go pełnomocnikiem. Adwokat występujący w imieniu stowarzyszenia jest członkiem Wydziału Dyscypliny Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, którego przewodniczącym jest Stanisław Wójcik. Członkiem Wydziału Dyscypliny MZPN jest także Maciej Gigoń. Zarówno Maciej Gigoń, jak i Stanisław Wójcik są także członkami stowarzyszenia „Ocalić Garbarnię”. Nie było ich na sądowej sali.

Nie było także przedstawiciela Samorządowego Kolegium Odwoławczego, co jest o tyle dziwne, że została zaskarżona decyzja tego organu. W związku z tym jak najbardziej uprawniona była obecność reprezentanta SKO, który bezpośrednio podczas rozprawy mógłby odpowiedzieć na zarzuty stawiane przez reprezentanta strony skarżącej zasadność tejże decyzji.

Nieobecność reprezentanta SKO świadczy o dwóch, wzajemnie wykluczających się możliwościach:
albo organ ten uznał, że podstawy do obalenia wydanej decyzji są na tyle kruche, że nie warto zaprzątać sobie nimi głowy, albo dostrzega w niej luki prawne, których nie sposób przed sądem obronić. Jak jest naprawdę, dowiemy się w chwili odczytania wyroku.

Szkoda, że Garbarni nie reprezentował na sali sądowej prawnik, który mając wiedzę merytoryczną mógłby się do podniesionych przez powoda zarzutów ustosunkować. Oczywiście Klub mógł przypuszczać, że w sprawie nie będącej de facto stroną będzie tylko obserwatorem procesu, a zarzuty powoda odpierać będzie przedstawiciel pozwanego Magistratu.
Ale idąc na wojnę, trzeba mieć armaty!

Nie wiem , jak ten proces się zakończy, ale kilka rzeczy budzi moje wątpliwości.

Po pierwsze, osoba prezesa stowarzyszenia, które głosi szczytne hasło ocalenia Garbarni. Nikt nigdy nie widział pana Bogumiła Bani na meczach Garbarni, nie jest i nigdy nie był członkiem Klubu i naprawdę trudno jest znaleźć cechy łączące jego osobę z Garbarnią.
Natomiast z powszechnie dostępnych w sieci informacji wynika, że pan Bania był aktywnym członkiem komitetu protestacyjnego przeciwko budowie cmentarza zwierzęcego i spalarni zwłok zwierzęcych przy ul. Krzemienieckiej. Skutecznie zresztą działającego, ponieważ do budowy tychże w tym miejscu nie doszło.

Po drugie, zastanawia mnie rola w całej sprawie Panów Stanisława Wójcika i Macieja Gigonia, członków stowarzyszenia „Ocalić Garbarnię”. Jako byłym sternikom Klubu nie można im odmówić prawa do troski o niego i podejmowania działań zmierzających do poprawy jego losów. Moje wątpliwości budzi w tym wypadku jedynie bardzo zakamuflowany charakter ich działań, Pan Maciej Gigoń, jako wychowanek i wybitny piłkarz Garbarni, w latach późniejszych prezes naszego Klubu, byłby chyba bardziej wiarygodny jako prezes stowarzyszenia „Ocalić Garbarnię”. W przypadku Pana Wójcika, byłego wiceprezesa Garbarni, rzecz ma się podobnie.

Bardzo chętnie, i przypuszczam, że nie tylko ja, wysłuchałbym racji i założeń w/w stowarzyszenia i przedstawił je publicznie. To być może rozjaśniłoby wszystkim ludziom dobrze Garbarni życzącym istotę podejmowanych działań.

Trzecią, zastanawiającą rzeczą jest wspomniane na wstępie reprezentowanie prawne tegoż stowarzyszenia przez członka Wydziału Dyscypliny MZPN, biorąc pod uwagę, że zarówno Pan Gigoń, jak i Pan Wójcik także w nim zasiadają.

Otóż wychodzi na to, że przewodniczący Wydziału Dyscypliny macierzystego związku piłkarskiego oraz dwóch z czterech członków tego gremium występuje na drogę sądową na szkodę Garbarni, która jest członkiem MZPN!

Jeśli się słuchało wystąpień prezesa MZPN Pana Ryszarda Niemca, a to przy okazji awansu Garbarni do II ligi, a to podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo – Wyborczego Stowarzyszenia RKS Garbarnia Kraków, to nietrudno było odnieść wrażenie o deklaracji daleko idącej pomocy ze strony Związku. Wśród życzeń na dalszą przyszłość były także i te o awansie do I ligi.

Pytam więc, jak Garbarnia ma to zrobić, skoro od dwudziestu lat nie może uzyskać warunków zabudowy terenu, a w momencie, kiedy już wszystko jest praktycznie załatwione – kilkunastoletnie działania klubu są torpedowane przez działaczy MZPN? Poza wszystkim, czy jest to działanie etyczne i zgodne ze statutami i uchwałami PZPN?

W minioną niedzielę juniorzy młodsi Garbarni zdobyli w Skotnikach tytuł Halowego Mistrza Małopolski, zwyciężając w finale z Wisłą Kraków. Trzeba było widzieć radość w oczach tych młodych piłkarzy z tego osiągnięcia, Zostawili w pokonanym polu drużyny, które mają o niebo lepsze warunki do trenowania i uprawiania piłki nożnej. Najpierw w Mistrzostwach Krakowa wyprzedzili Cracovię i Hutnika, teraz w finale ograli Wisłę. Od kilkunastu lat obiecujemy w naszym Klubie młodzieży, że niebawem stan naszej bazy treningowej się zmieni. I teraz, kiedy już prawie doszliśmy do finalizacji wieloletnich wysiłków w tej kwestii, znów możemy wrócić do punktu wyjścia. Mało tego, brak decyzji o zagospodarowaniu terenu stać się może przyczynkiem do upadku Garbarni.

Komu na tym zależy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto