Na południowo-zachodnich obrzeżach łódzkiego osiedla Teofilów lasków olchowych jest jeszcze sporo. I dobrze, że te zielone kępy tam są. Co prawda - olchy to jednak nie to samo co dęby, graby i jesiony.
Owe kępy olchowe na łódzkim Teofilowie to resztki po puszczy, która na tych terenach jeszcze dwieście lat temu królowała. Tymczasem komuś jednak nie w smak, że olchy na osiedlu Teofilów rosną i stanowią siedlisko dla drozdów, kowalików, wilg i sójek, a nawet dzięciołów zielonych.
Ktoś olchy wycina systematycznie i konsekwentnie. Konkrety? Proszę bardzo.
W kompleksie ogrodów działkowych "Wisienka" starodrzew olchowy wycinany jest regularnie od dwóch lat i to w majestacie prawa, czyli za zgodą Wydziału Ochrony Środowiska. Autorką pomysłu rozprawienia się z olchowym drzewostanem za pomocą pilarki jest posiadaczka kawałka ziemi, na której rosło do niedawna kilkanaście dorodnych olch. Pani "swoje" działkowe
terytorium postanowiła "ucywilizować" i robi to konsekwentnie - nie zważając na protesty mieszkańców okolicznych bloków. Z około piętnastu drzew pozostały przy życiu tylko dwie dorodne olchy, jednak byt ich także jest zagrożony w najbliższej przyszłości. Dzisiaj na własne oczy widziałam jak brygada pilarzy rozprawiła się z trzema drzewami - oczywiście zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o ochronie przyrody, czyli trzymając w garści stosowne zezwolenie na wycinkę drzew.
I może w tej całej sprawie z wycinką olch nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że szczęśliwa posiadaczka kawałka działkowej ziemi, na której rosły olchy... jest pracownikiem spółdzielni mieszkaniowej, do której cały ten teren działkowy należy. I żeby było śmieszniej - owa pani odpowiada na co dzień (jako pracownik spółdzielni) za... tereny zielone, czyli także, między innymi, za owe laski olchowe.
I znowu nasuwa się dręczące mnie od dwóch lat pytanie: Co na to powiedziałby Król Olch?
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?