- Jako osoba niewierząca zdecydowałem, że w moim gabinecie i sekretariacie będą tylko symbole państwowe – bronił swojej decyzji komendant Karol Szwalbe. Szef radomskiej policji nie przekonał podwładnych.
- Nie tylko zdjął krzyż. Utrudnia uczestnictwo w pielgrzymce – skarżono się.
W obronie policjantów i krzyża stanęli radomscy duchowni, biskupi Tomasik i Odzimek. "Prawa niewierzącej mniejszości powinny być łączone z obowiązkiem respektowania praw większości ludzi wierzących. Nie wolno ranić uczuć osób, dla których krzyż jest symbolem największych wartości. Trzeba uszanować ich prawo do publicznego wyrażania swych przekonań religijnych" - przypomnieli stanowisko episkopatu.
"Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec praktyki zdejmowania krzyża w tych miejscach, w których był obecny. Wyrażamy nadzieję, że ten krzyż wróci na swoje miejsce i będzie pomagał w umacnianiu postawy służby osób zatroskanych o dobro wspólne i porządek społeczny. Za tę pracę dziękujemy" - oświadczyli hierarchowie.
Ataki na publiczną obecność krzyża min. w szkołach i urzędach państwowych osłabły po werdykcie Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu. Sędziowie przychylili się do zdania wybitnego konstytucjonalisty nowojorskiego prof. Josepha Weilera i oddalili skargę Włoszki fińskiego pochodzenia żądającej usunięcia pasyjki z klasy szkolnej, w której uczyła się jej córka.
Weiler przekonywał do tolerancji dla symboli religijnej w oparciu o zrównoważoną zasadę demokratycznej większości i obowiązywanie kontekstu kulturowego.
Większość powinna mieć prawo do publicznej manifestacji swoich przekonań, które mniejszość powinna respektować biernie, ale niekoniecznie czynnie.
- Oczywiście pozwalamy, by uczeń nie śpiewał: "God Save the Queen", jeśli wymienianie imienia Boga narusza jego czy jej wrażliwość. Ale nie możemy wymagać od wszystkich pozostałych uczniów, żeby nie śpiewali hymnu – tłumaczył prawnik. - Czy można byłoby zakazać czytania konstytucji Irlandii w irlandzkich klasach i konstytucji Niemiec w niemieckich klasach, bo w irlandzkiej konstytucji, w jej preambule, jest odwołanie do Świętej Trójcy i Pana Jezusa Chrystusa, a niemiecka konstytucja zaczyna się od słów: "Naród niemiecki świadomy swej odpowiedzialności przed Bogiem…?"
Z kontekstem kulturowym jest podobnie - uważa Weiler. - Krzyż jest przede wszystkim znakiem kultury, wszechobecnej nie tylko poprzez niego. - Głowa państwa (np. monarchini brytyjska), głowa kościoła, krzyż, hymn, urzędnicy państwowi i religijni jednocześnie (w Skandynawii), odznaczenia państwowe (ordery), a także kalendarz liczony od narodzin Chrystusa – są elementami religijnymi w kulturze. Prawo musi być konsekwentne. Zdejmując krzyż należałoby zastąpić całą symbolikę chrześcijańską, jak chciano to zrobić podczas rewolucji francuskiej.
Komentarz
W oświadczeniu Karola Szwalbe czytamy, że krzyż zniknął tylko z jego osobistego pokoju i sekretariatu. Czy komendant Szwalbe uznaje się za cały urząd? Czy identyfikuje się z urzędem do tego stopnia, że przyporządkowuje go swojej areligijności.
Na co warto zwrócić uwagę. W tym sporze neutralność nie funkcjonuje. Ateizm też jest światopoglądem. I gdyby większość w tym kraju stanowili ateiści, to chrześcijanie powinni to uszanować, tak jak szanują np. ich w Czechach. Ateizm jest tam dominującym światopoglądem. Koniec, kropka.
Natomiast ateizm przebierany za neutralność i to obowiązującą, z daleka cuchnie szwindlem.
Na pytanie, czy większość ma prawo do publicznego realizowania swoich przekonań odpowiada demokracja, instrument większości oraz Trybunał w Strasburgu, pozytywnie dla krzyża.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?