Nowy film twórcy "Dnia Niepodległości" to widowisko ze wspaniałymi efektami specjalnymi, błyskotliwym montażem i akcją trzymającą w napięciu od pierwszych chwil. Przed wiekami Majowie pozostawili ludzkości kalendarz, który dokładnie wskazywał datę końca świata i mówił o zjawiskach, które będą mu towarzyszyć. Od tamtego czasu astrologowie odkryli starożytne teorie, numerolodzy wzory, które je potwierdzają, a geolodzy stwierdzili, że Ziemia od dawna jest skazana na zagładę. Nawet rządowi naukowcy nie mogą zaprzeczyć faktom - w 2012 roku Ziemię czekają kataklizmy o niebywałej skali.
Akcja filmu rozpoczyna się w 2009 roku. Amerykańscy naukowcy odkrywają na Słońcu silne burze słoneczne. Według ich badań to zjawisko będzie miało bardzo niebezpieczne skutki dla planety, na której mieszkamy. To właśnie zapowiedź katastrofalnych zdarzeń. Jednak nie wszyscy przejmują się skutkami, jakie mogą wywołać burze słoneczne. O tym zagrożeniu zostaje powiadomiony prezydent USA.
W Hiszpanii, w 2010 roku zwołany zostaje szczyt państw G8. Na nim politycy decydują o budowie gigantycznych statków, będących rodzajem współczesnych ark Noego, na których w chwili kataklizmu Ziemi mieliby się schronić najbogatsi z rodzinami i elita światowych polityków wraz z ich służącymi. Po cofnięciu się skutków globalnego kataklizmu mieliby oni zająć się odtworzeniem populacji ludzi na Ziemi.
Historia przenosi się do 2012 roku: na Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych panują ciągłe trzęsienia ziemi. Ich skutkiem będzie pękanie skorupy ziemskiej. W tym momencie poznajemy Jacksona Curtisa, który zabiera swoją byłą żonę i dzieci do Parku Yellowstone. Rozpoczyna sie trzęsienie ziemi, które daje początek zagładzie...
Więcej na: heliosnet.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
