"Mając na uwadze wszystkie okoliczności, zaistniałe warunki, moje doświadczenie, historię himalaizmu, jak i wiedzę z zakresu fizjologii i medycyny wysokogórskiej, jeszcze po dodatkowych konsultacjach z lekarzami i współorganizatorami wyprawy w Polsce, można uznać Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego za zmarłych" - poinformował kierownik wyprawy Krzysztof Wielecki.
"Biorąc pod uwagę czas, jaki upłynął od ostatniego kontaktu, wysokość na której miało to miejsce, stan, w jakim się już wtedy znajdowali, bieżące fatalne warunki pogodowe i wszystkie inne czynniki podjąłem decyzję o zakończeniu wyprawy" - czytamy w komunikacie cytowanym przez Tvn24.pl.
Zobacz także: Kierownik wyprawy na Broad Peak: "Nie ma żadnych szans"
Wielecki dodał, że pozostali uczestnicy pakują bazę i rozpocznynają zejście w dół. Marsz przez lodowiec Baltoro potrwa ok. 5 dni. Powrót do Polski nastąpi ok. 20 marca.
Z zaginionymi po tym jak zdobyli szczyt, nie ma żadnego kontaktu od środy, od godziny 6:30 czasu polskiego. Broad Peak jest dwunastą pod względem wysokości górą na świecie (8051 m n.p.m.) zlokalizowaną na granicy Chin i Pakistanu.
Zobacz także: Wyprawa na Broad Peak. Polscy himalaiści uznani za zaginionych
Maciej Berbeka uważany był za nestora polskiego himalaizmu. Zdobył pięć szczytów ośmiotysięcznych. Był przewodnikiem wysokogórskim. Mieszkał w Zakopanem.
Tomasz Kowalski to zdobywca 6 z 9 szczytów Korony Ziemi. W 2011 roku w ciągu jednego sezonu zdobył cztery siedmiotysięczniki leżące na terytorium byłego Związku Radzieckiego. Pochodził z Dąbrowy Górniczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?