Podczas uroczystej przysięgi wojskowej w Krakowie, premier zapewnił, że tegoroczny pobór był ostatnim w najbliższej historii wojska. - Profesjonalizacja polskiej armii to już nie jest pomysł, to nie jest idea, tylko wreszcie w sposób bardzo kategoryczny postanowiliśmy doprowadzić to trudne, historyczne przedsięwzięcie do końca - dodał, realizując tym samym jeden z punktów programu wyborczego PO.
Minister Obrony Narodowej, Bogdan Klich stwierdził, że ostatni poborowi trafią do wojska w grudniu, natomiast armia zawodowa zacznie oficjalnie funkcjonować od 1 stycznia 2010 roku. - Od stycznia przyszłego roku nie będziemy brać z obowiązku do wojska polskiego nikogo, kto by tego nie chciał - ogłosił szef MON.
Wprowadzenie armii zawodowej wiąże się z nieznacznym zmniejszeniem liczebności polskiego wojska do 120 tys. żołnierzy. Przeciwny takim zmianom jest prezydent Lech Kaczyński, który za absolutne minimum uważa armię o 30 tys. wojaków większą.
Premier podczas uroczystości obejrzał również musztrę paradną i defiladę, a na konferencji prasowej czekały go jeszcze nieprzyjemne pytania w sprawie tarczy antyrakietowej i o małą wojenkę jaką podobno Donald Tusk miałby toczyć z prezydentem.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?