Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konrad Swinarski ością w gardle?

Redakcja
Grzegorz Petka, domena publiczna
Po ponad czterdziestu latach pracy na scenie mam więcej pokory i szacunku dla ludzi innych profesji. To tak - na marginesie. Ad rem !

Wydaje się, że Narodowy Teatr Stary w Krakowie "zabrnął w ślepą uliczkę" i miota się w rzekomych oparach własnej tradycji, jak... Już sam pomysł nowej dyrekcji, żeby "odnowić" instytucję poprzez rozliczenie się z jej chlubną przeszłością, jest tyle wart, co niechlubna komisja sejmowa Macierewicza... I równie zajadły. Gorzej - jest przejawem pychy i braku szacunku dla ludzi,którzy zbudowali wysoką pozycję krakowskiego teatru na teatralnej mapie Polski. Ale tradycją w tej potyczce z tradycją jest tradycyjne deprecjonowanie przez nowych dyrektorów pracy i osiągnięć ich poprzedników. Dzieje się to w wielu teatrach... Ale zamilczmy.

Dyrektor Jan Klata wymyślił program artystyczny na lata - będzie wszystkich "rozliczał" za brak artyzmu i społecznego zaangażowania. Wolno mu, bo ma stanowisko. I tyle. Klata "wziął na widelec" wybitnego reżysera Konrada Swinarskiego. I diabli wiedzą - po co ? Po co robić premiery, żeby skompromitować i ośmieszyć twórczy dorobek starszego i już nieżyjącego kolegi-reżysera ? Po co jego "Nie-boskiej komedii" przypisywać antysemickie intencje ? Z zawodowej zawiści i gówniarskiego przeświadczenia, że to wszystko szajs, bo Ja jestem ten "większy" na tym podwórku ?

Że chce być "większy" zaświadcza sygnowana przez niego kwietniowa premiera "Geniusz w golfie", sklecona przez reżyserkę Weronikę Szczawińską. Tutaj już nie chodzi o polemikę z inscenizacjami Swinarskiego, nie chodzi nawet o "odbrązowienie" biografii Artysty... Chodzi o prymitywny i prześmiewczy atak na podobno ciążący nad teatrem mit mistrza Konrada, którego podobno uważa się do dziś za "geniusza", choć chodził przecież w...golfie ! Czy taki geniusz może chodzić w golfie? A z irokezem?

Skonstruowano ironiczny portret teatralnego guru z najmniej istotnych elementów / plotek, jakie pozostały w pamięci po tragicznie zmarłym reżyserze. Aktorzy w trójkolorowych, jaskrawych wdziankach i na poziomie telewizyjnych kabaretów wyśmiewają nawyki i charakterystyczne zachowania Swinarskiego, uznawanego bezzasadnie za geniusza teatru / no bo w golfie ! /. Wyśpiewują przed jego popiersiem i portretem: "Konradzie, nastrój mnie !" Aktorka Zawadzka przedrzeźnia wibrujące "R" reżysera, wypowiadając słowa z pominięciem tej zgłoski... Jest śmiesznie. Po czym aktorzy wzdychają znacząco: "Ten to potrafi w jednym geście zmieścić wszystko". No właśnie - potrafił. Warto docenić, a nie kpić. Ale w dobie bezsensownego "wielo-geścia" obscenicznego, jest to rzeczywiście poważny mankament. I jeszcze niesmaczne przywoływanie chwili śmierci reżysera w rzekomym śnie aktora Czackiego... I aktorka Paluch wypalająca papierosa za papierosem z komentarzem: "ale ja nie palę". Bo wyszydzany reżyser dużo palił w czasie pracy. Wszystko to puste i głupie.

Szczawińska powiada publicznie, że nienawidzi romantycznej ideologii. Może brakuje jej chłopa. Ma to za złe Swinarskiemu / nie -chłopa, ale romantyzmu /. Nie wie, małolata, że to właśnie Swinarski, jak nikt inny, rozprawiał się artystycznie z romantycznym paradygmatem w swoich "Dziadach" czy "Nie-boskiej..." Montowanie portretu wybitnego twórcy z lichych i śmiesznych okruchów pamięci o nim jest haniebną manipulacją. Nie zaszkodzi pamięci o Konradzie Swinarskim. Jan Klata winien wspinać się do "wielkości" po własnych plecach... Tylko jak to zrobić bez krzykliwych ekshumacji ?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto