Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korea Południowa straciła rakietę 137 sekundy po starcie

Piotr Drabik
Piotr Drabik
http://www.youtube.com/watch?v=rhdxBt71JYI
http://www.youtube.com/watch?v=rhdxBt71JYI
Start rakiety zamiast wielkim świętem stał się wielką klęską południowokoreańskiego programu kosmicznego. Nie udało się wyniesienie na orbitę naukowego sztucznego satelity. Rakieta nośna eksplodowała 137 sekund po starcie.

Wydarzenie miało miejsce w centrum badań kosmicznych w Goheung. W chwili gdy rakieta uniosła się nad ziemią, wśród kontrolerów lotu zapanowała euforia. Nie trwała ona jednak długo. Niespotykanie szybko utracono kontakt z satelitą, co wprawiło koordynatorów projektu w zakłopotanie. Robili wszystko, by odnowić kontakt. "Wykorzystamy wszystkie możliwe sposoby, by wyśledzić naszego satelitę" – zapewniał przedstawiciel Koreańskiego Instytutu Badań Kosmicznych.

Jednak jego słowa okazały się daremne. "Patrząc na jasny błysk w kamerze zamontowanej na czubku rakiety, wygląda na to, że Naro eksplodowała w locie (...)" - powiedział południowokoreański minister nauki Ahn Byong-man. To on właśnie poinformował media o eksplozji rakiety z bardzo kosztownym satelitą.

Była to druga koreańska próba umieszczenia satelity w przestrzeni kosmicznej. Poprzednia miała miejsce 25 sierpnia 2009 roku. Od roku 1992 Korea Południowa wystrzeliła w kosmos z zagranicznych kosmodromów 11 satelitów. Rozwijany prężnie program kosmiczny miał na celu zbudowanie własnych rakiet nośnych zdolnych umieszczać na orbicie sztuczne satelity. Ostatni falstart zdecydowanie zniweczył te plany.

Źródło:
wyborcza.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto