Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korek na drogach łączących Beskid Żywiecki ze Śląskiem

Agata Pańczyk
Agata Pańczyk
Korek na zachodniej obwodnicy Żywca
Korek na zachodniej obwodnicy Żywca Agata Pańczyk
Na drodze pomiędzy Beskidem Żywieckim a Śląskiem w niedzielę, 19 sierpnia, utworzył się straszny korek. Wracający na Śląsk turyści musieli uzbroić się w cierpliwość.

Kiedy z rodziną wędrujemy po górach wybieramy mało uczęszczane trasy. Jednak nie umknął naszej uwagi fakt, że w przedostatnią sierpniową niedzielę, na skrzyżowaniu szlaków można było spotkać wielu turystów. Mimo to, kiedy po całodniowej górskiej wycieczce wsiadaliśmy do auta, nawet nie podejrzewaliśmy, że nasz powrót do domu zamiast niespełna dwóch godzin potrwa prawie cztery!
O 17:20 wyruszyliśmy ze Słonkówki (mała miejscowość w gminie Ujsoły). Skierowaliśmy się na zachodnią obwodnicę Żywca, na której przywitał nas gigantyczny korek. Przejechanie drogi, którą rano pokonaliśmy w dość krótkim czasie zajęło nam około czterdziestu minut. Trasa pomiędzy Żywcem a Bielsko- Białą wyglądała podobnie, choć w pewnej chwili opanowała mnie niezrozumiała radość z powodu oszałamiającej jak na drogowe warunki prędkości. Nasz samochód "mknął" 40km/h.

Obwodnica Bielsko-Białej, na którą wjechaliśmy około dziewiętnastej również była zakorkowana. Mieliśmy za sobą półtorej godziny jazdy (wszak powinniśmy znajdować się już w pobliżu Zabrza!), a przejechaliśmy zaledwie połowę drogi. Nadzieję, że później będzie lepiej (czyli szybciej), rozwiał korek, który utworzył się na krajowej "jedynce". Opuściliśmy go dopiera po dwudziestej, zjeżdżając z krajowej drogi.
Do powyższych utrudnień na pewno przyczynił się ulewny deszcz, który przeszedł nad Beskidem Żywieckim w niedzielę, około godziny 17. W godzinach późno popołudniowych miała miejsce kulminacja powracających z gór turystów. Jednak wydaje mi się, że sytuacja na większości głównych dróg łączących Śląsk z Beskidem w każdą słoneczną niedzielę wygląda podobnie. Po relaksującym dniu trzeba być przygotowanym na znacznie za długą i nerwową podróż. Jak wynika z moich obliczeń, podczas powrotu z gór nasz samochód jechał ze średnią prędkością 30 - 35 km/h.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto