Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korwin-Mikke: już niedługo demokracji w Polsce nie będzie

Judyta Więcławska
Judyta Więcławska
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke
Dziś w Instytucie Filologii Polskiej w Poznaniu odbyło się spotkanie z prezesem partii Wolność i Praworządność – Januszem Korwin-Mikke. Polityk zaprezentował zebranym swoje poglądy, wytłumaczył czym jest liberalizm i konserwatyzm. Powiedział także, dlaczego juz niedługo w Polsce zniknie demokracja.

Tematem spotkania były idee konserwatywno-liberalne Janusza Korwin-Mikke. Polityk swoją przemowę zaczął od wyjaśnienia samych terminów konserwatywny i liberalny. Pokrótce według niego, konserwatyzm to - kierunek filozoficzny, który mówi o tym, aby możliwie jak najmniej zmieniać (...) - natomiast liberalizm definiuje jako kierunek polityczny, w którym wolność jest wartością nadrzędną. Jednakże, jak zaznaczał - wolność nie musi być od czegoś,(...) tylko do czegoś, czyli np. mam wolność do tego, żeby walnąć kogoś w łeb, wolność do tego, żeby mieć zasiłek dla bezrobotnych (...)to jest synonim, że mam prawo do czegoś, siłę do czegoś, wolność do czegoś.

Prywatne prawo

Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że konserwatyzm uważa się za ruch prawicowy. Poprzez prawicę natomiast rozumie ludzi, którzy wyznają podstawową zasadę wolności obywatelskiej "volenti non fit iniuria" (łac. chcącemu nie dzieje się krzywda). - Ja i tylko ja decyduję o tym, co jest dla mnie dobre. Mam prawo jeść niezdrową żywność, mam prawo jeść w McDonaldzie, mam prawo brać narkotyki, im więcej idiotów umrze tym lepiej. To nie my go zabijamy, tylko on sam się zabija, bo tłuszcz w McDonaldzie, bo pali papierosy, albo bierze narkotyki. To jest jego prywatna sprawa. - Na zobrazowanie swego argumentu, podał przykład artykułu nr 3 z Konstytucji Stanów Zjednoczonych, który mówi, że każdy obywatel ma prawo do dążenia do szczęścia. Według niego, lewica usiłuje na gwałt tłumaczyć, że chodzi o gwarancję szczęścia, przez narzucanie danych kwestii obywatelom. Jak zaznaczał: - otóż nie, jeżeli ktoś dąży do szczęścia poprzez żarcie w McDonaldzie, to jego prywatne prawo. Na zakończenie tej kwestii dodał, że dzisiaj właściwie nie ma na świecie, poza partiami typu Unia Polityki Realnej, partii prawicowych, kierującymi się wcześniej wspomnianą zasadą.

Demokracja to korupcja głupota i tragedia

- Według nas, prawicowców, człowiek jest traktowany przez prawo jako osoba odpowiedzialna. Jest kompetentny do podjęcia decyzji na co wydać swoje ciężko zarobione pieniądze, czy chce przegrać je w karty, czy przepić - to jest jego indywidualna sprawa, nas to nie interesuje. Natomiast uważamy, że ten człowiek nie jest kompetentny decydować o mnie czy o kimkolwiek innym. Lewica uważa inaczej - nie wolno mi decydować o sobie, ale wolno decydować o innych. Natomiast my, chcemy maksymalnie zabronić ludziom decydować o losach innych, co oczywiście oznacza likwidację, tego najgłupszego ustroju w jakim żyjecie, czyli demokracji. Korwin-Mikke stwierdził, że już niedługo demokracji w Polsce nie będzie. Skończy się ona korupcją, głupotą i tragedią. Według niego, w tym momencie jesteśmy w fazie ochlokracji (zwyrodniała forma demokracji, w której władza jest sprawowana bez żadnych struktur i zasad prawnych, bezpośrednio przez niezorganizowany i ulegający zmiennym emocjom tłum. Wpływ na władzę mają wszyscy, bez względu na urodzenie lub przynależność obywatelską).

Kara śmierci dla wybranych

- Jeżeli domagamy się przywrócenia kary śmierci, to wynika to z zasady "volenti non fit iniuria". Bo jeżeli morderca wie, że za morderstwo jest kara śmierci i morduje, to po prostu chce, żebyśmy wykonali na nim karę śmierci, szanujemy jego wolę.

Janusz Korwinn-Mikke stwierdził, że konserwatywny liberalizm mówi o poszanowaniu woli człowieka. Nikt z jego wyznawców nie ingeruje w wolną wolę człowieka. Jeżeli ktoś chce brać narkotyki - to jest jego indywidualna sprawa. Polityk wysunął wniosek, że gdyby narkotyki były tanie, to mafii nie opłacałoby się jej produkowanie, a wolny rynek rozwiązałby problem narkomanii.

Dzieci niepotrzebne

Radykalnie polityk wypowiadał się w kwestii emerytur. Po co mieć dzieci, skoro kogoś innego dzieci mogą na mnie zapracować? Z tego też względu fundusze emerytalne są przyczyną spadku dzietności.

Po sprawie

Rozbudowana wypowiedź Janusza Korwina-Mikke spowodowała lawinową dyskusję. Duże poruszenie spowodowała teza związana z korelacją funduszy emerytalnych i spadkiem dzietności. Studenci poddali w wątpliwość wskazaną przyczynę. Sugerowali m.in., że może być to związane z dobrobytem danej rodziny, z czym Korwin-Mikke się nie zgodził.

Studenci dopytywali się również o karę śmierci. Kto miałby być nią obejmowany? W odpowiedzi polityk zacytował słowa Pisma Świętego - A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił, i od ołtarza Mego weźmiesz go - i zabijesz!. (ks.Wyjścia, XXI, 14). - a więc osoba, która zabija z premedytacją, świadomie będzie ukarana. Ale nie osoba broniąca się, walcząca na wojnie, czy w pojedynku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto