Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nad ranem wybijali szyby, wieczorem byli już w areszcie

Jerzy Kirzyński
Jerzy Kirzyński
Intensywne czynności rozpoznawczo-śledcze w sprawie dewastacji 28 samochodów osobowych w Krakowie zakończyły się zatrzymaniem czterech mężczyzn podejrzewanych o dokonanie tego przestępstwa. Zapłacą za swoje prostackie zachowanie?

29 kwietnia br. około godz. 4:30 dyżurny Policji otrzymał zgłoszenie o brzdęku wybijanych szyb na ul. Władysława Szafera w Krakowie. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ujawnili, że nieznani sprawcy wybili szyby w kilkudziesięciu pojazdach.

Policjanci z Komisariatu II Policji oraz Komendy Miejskiej Policji w Krakowie podjęli intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze.

Przeprowadzono oględziny, rozpoznanie posesyjne, zabezpieczono m.in. monitoring z pobliskich budynków.

Funkcjonariusze przyjęli, iż najprawdopodobniej zniszczeń dokonała czteroosobowa grupa mężczyzn, która przechodziła po godz. 4:00 ulicą Szafera.

W wyniku szeroko zakrojonych czynności operacyjnych i analitycznych realizowanych przez policyjnych detektywów wytypowano podejrzewanych.

W sobotę, jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji, około godz. 18:00 został zatrzymany pierwszy z nich, dwudziestoletni mężczyzna. Następnie zatrzymano kolejnych dwóch, siedemnastolatka i osiemnastolatka, a około 22:00 ostatniego z nich, osiemnastolatka.

Zatrzymani są mieszkańcami Krakowa.

Teraz policjanci ustalają jaką rolę odegrał każdy z nich w tym zdarzeniu.

Policja ewentualnych świadków zdarzenia prosi o zgłaszanie się do Komisariatu II w Krakowie przy ulicy Lubicz 21 (tel. 12 61 52 915).

Poszkodowani domagają się ukarania wandali i zwrócenia przez nich kosztów naprawy samochodów.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto