Dlaczego Nowa Sól w połowie lat 90. była polskim zagłębiem krasnali, wyjaśniałam, pisząc artykuł "Jak krasnale Nową Sól uratowały". Przypomnę więc tylko, że miasto, które kojarzy się dziś, jak dawniej, z dobrze rozwijającą się gospodarką, przeżywało głęboki kryzys, ale poradziło sobie, produkując masowo figury ogrodowe.
Firma Malpol spod Nowej Soli produkująca dziś gigantyczne figury ogrodowe, na przeróżne zamówienia ze świata, zmierzyła się z nowym zadaniem - wyprodukowała krasnala-giganta, który zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinessa.
O imieniu krasnala, a potem o ubiorze zdecydowały dzieci z nowosolskich szkół. Projektowały ubranko, dobierając krój i barwy dla miniaturowej wersji dużego Solusia. Brały tym samym udział w konkursie. Zwyciężył projekt wybrany spośród dziewięciu - z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2. Soluś ma żółto-niebieski kubraczek, bo to barwy Nowej Soli oraz logo zwycięskiej szkoły, czapka musiała oczywiście być czerwona. Obok krasnala widzimy inny symbol miasta - beczkę soli.
"Skrzacik" stanął w Parku Krasnala. Dziś uroczystego odsłonięcia dokonali: prezydent Nowej Soli - Wadim Tyszkiewicz (po lewej), właściciel firmy Malpol - Zdzisław Malczuk (po prawej) i zaproszony na tę uroczystość marszałek województwa lubuskiego - Marcin Jabłoński.
...........
Galeria z uroczystości: A krasnale to wcale nie muszą być małe...
Zobacz też fotoreportaż: Do Parku Krasnala przyjeżdżają już wycieczki.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?