Od początku było widać że Diablo, że chce zdobyć tytuł. Pierwsze dwie rundy dla Polaka. Krzysztof umiejętnie wykorzystywał swoje atuty - szybkość i technika. Kolejne rundy były już bardzo wyrównane. Diablo, który dysponuje dużo mniejszym zasięgiem rąk nie pozwalał jednak przeciwnikowi na rozwinięcie skrzydeł. Sędzia, niestety, nie zauważał wyraźnych ciosów poniżej pasa, które non stop spadały na ciało Polaka. Pod koniec 10 rundy zabrakło kilku sekund, żeby Amerykanin padł na deski.
Wszyscy mieliśmy nadzieje, że ta końcówka dziesiątej rundy spowoduje, iż Krzysiek przyspieszy, położy na deski przeciwnika. Na deski przeciwnika nie położył, ale przyspieszył. Pokazał też wspaniały, techniczny boks. Boks na najwyższym poziomie. Boks jaki byśmy chcieli widzieć w wykonaniu naszych zawodników. Diablo wygrał na punkty 2:1, Walczył wspaniale i w pełni sobie zasłużył na to zwycięstwo. Dał z siebie 110 procent i to właśnie do niego należał ten ostatni cios w walce. Steve Cunningham został pokonany.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
