Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto nie chce Bońka w Zawiszy?

Maciej Łyk
Maciej Łyk
Zawisza Bydgoszcz
Zawisza Bydgoszcz logo
Na początku roku media przekazały do wiadomości informację, że Zbigniew Boniek chce kupić udziały w spółce WKS Zawisza Bydgoszcz SA. Były pierwsze optymistyczne rozmowy, kibice z radością patrzyli w przyszłość. Jednak na tym się skończyło.

Przez kilka pierwszych tygodni głośno było o rozmowach wychowanka Zawiszy z prezydentami Dombrowiczem i Grześkowiakiem oraz z działaczami SP Zawisza. Po pierwszych spotkaniach obie strony mówiły o bliskiej finalizacji rozmów. Niestety wbrew wcześniejszym zapowiedziom, miasto nie zaakceptowało warunków Bońka i naniosło swoje poprawki do umowy, na które kategorycznie nie chciał zgodzić się popularny Zibi.

Do ponownych rozmów niestety nie doszło, bowiem ani Dombrowicz, ani Grześkowiak nie znaleźli czasu na spotkanie. Boniek mimo wszystko przesłał nową propozycję odkupienia udziałów od miasta i czekał na ruch większościowego udziałowca spółki. W między czasie, przewodniczący rady nadzorczej spółki Jacek Masiota, poinformował opinię publiczną, że najdalej na początku marca temat przejęcia udziałów powinien zostać zakończony.

Na początku marca milczenie przerwał Maciej Grześkowiak. W rozmowie telefonicznej z dziennikarzem portalu www.sportowabydgoszcz.pl wiceprezydent Bydgoszczy zapewnił, że sprawy mają się bardzo dobrze i że obie strony są ze sobą w kontakcie, zaznaczył jednak że ewentualne przejęcie udziałów w spółce nastąpi dopiero po zakończeniu sezonu, a obecne rozmowy należy traktować jako wstępne. Grześkowiak zaprzeczył wszelkim doniesieniom o ewentualnych rozbieżnościach w umowie, w tym dotyczących osoby aktualnego prezesa Michała Glińskiego. - Nie ma żadnych wewnętrznych utrudnień, które byłyby przeciwwskazaniami do osiągnięcia porozumienia.

Nieoficjalnie wiadomo jednak, że to właśnie Gliński jest głównym spornym punktem między Bońkiem a Grześkowiakiem. Osoba prezesa od początku jego kadencji w spółce budzi wiele kontrowersji. Bardzo szybko doszło do konfliktu Glińskiego z kibicami Zawiszy, którzy na znak protestu nie prowadzą dopingu podczas meczy rozgrywanych w Bydgoszczy. Po przejęciu udziałów w spółce Zbigniew Boniek, jako większościowy udziałowiec, mógłby dokonać zmiany na stanowisku prezesa i tego chyba najbardziej obawia się prezydent Grześkowiak.

Jak dalej potoczą się losy piłkarskiego Zawiszy? Czy dojdzie do przejęcia udziałów przez Bońka? Na te pytania chyba nikt nie zna dziś odpowiedzi. Miasto w dalszym ciągu milczy na temat porozumienia. Drużyna ma za zadanie awansować do I ligi, taki warunek stawiał na początku Boniek, jednak nie wykluczył ewentualnego wsparcia mimo braku awansu, czego najlepszym dowodem jest przekazanie kwoty 40 tys. złotych na zasadzie darowizny celem dodatkowych wzmocnień, których Zawisza dokonał w przerwie zimowej.

źródło: www.sportowabydgoszcz.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto