Po słabym piątkowym meczu z Algierią (minimalna wygrana 28:27) w meczu z Serbią biało-czerwoni walczyli z wicemistrzami Europy o każdy centymetr parkietu. Świetnie bronili i skutecznie grali w ataku. I tylko brak kontroli w końcówce meczu, pozbawił ich niemal pewnej wygranej, która dałaby Polsce bezpośredni awans na igrzyska olimpijskie. Nie wszystko jednak stracone, kolejna szansa na wywalczenie przepustek do Londynu będzie w meczu z Hiszpanią.
W niedzielę w Centro de Tecnificacion, pierwsi jednak na parkiet wyszli Serbowie i Algierczycy. Wicemistrzowie Europy by zachować awans w korespondencyjnym pojedynku z Polakami musieli swój mecz wygrać i czekać na wynik spotkania Hiszpania- Polska. Serbia zdecydowanie pokonała Algierię 26:18 i podopieczni Wenty aby awansować do Londynu musieli wygrać lub co najmniej zremisować swój mecz z gospodarzami.
Mecz rozpoczął się od świetnej kontry Polaków, której nie jednak wykorzystał Adam Wiśniewski. Kolejne minuty to znakomite akcje Hiszpanów, którzy po golu Entrerrios Rodrigu prowadzili już 4:0. Pierwszego gola dla Polaków zdobył Krzysztof Lijewski w piątej minucie. Zaraz potem po świetnym przechwycie drugi gol tego zawodnika i mieliśmy tylko dwie bramki straty. Niestety w kolejnych akcjach popełniliśmy sporo błędów w obronie i rywale skrzętnie to wykorzystali uzyskując po szybkiej kontrze prowadzenie 9:5. Po reprymendzie Bogdana Wenty biało-czerwoni znacznie poprawili obronę niestety wypracowanych sytuacji nie potrafiliśmy wykorzystać w ataku. To spowodowało iż po strzale Sarmiento z sześciu metrów nadal przegraliśmy czterema bramkami. Dalsza cześć pierwszej odsłony spotkania nadal nieskuteczna gra Polaków co przy niemal bezbłędnej grze gospodarzy doprowadziło, że do przerwy przegrywaliśmy aż 9:18. I po pierwszych trzydziestu minutach przy takiej grze Londyn dla naszych szczypiornistów pozostawał w sferze marzeń.
Druga połowa meczu od początku bardzo skuteczna gra Hiszpanów. Mimo zdobytej bramki Kuchczyńskiego po faulu w ataku Aguinagalde w kolejnej akcji po świetnej obronie Hombradosa kontra Hiszpanów i było już 20:10. W kolejnej wymianie Tkaczyk podał do Jaszki, a ten zdobył gola ze skrzydła zmniejszając stratę rywali. Hiszpanom wychodziło jednak niemal wszystko i po kolejnym błędzie naszej obrony Entrerrios podszedł pod naszą strefę i przez nikogo atakowany zdobył dwudziestą drugą bramkę. Grzegorz Tkaczyk znalazł lukę w ustawieniu rywala i zdobył gola w z kontry jednak nadal traciliśmy aż osiem goli do rywala. Dalsza cześć drugiej odsłony to prawdziwy nokaut biało- czerwonych. Podopieczni Bogdana Wenty grali bardzo nieskutecznie. Gola nie potrafili zdobyć skuteczny w pierwszej odsłonie Marcin Lijewski, ani Mariusz Jurkiewicz. Nawet z karnego nie strzelił Bartek Jaszka, który trafił w poprzeczkę. To spowodowało iż skuteczni Hiszpanie zdobywali gola za golem ostatecznie pokonując Polskę 33:22.
Na Igrzyska Olimpijskie do Londynu przy przegranej Polaków obok gospodarzy pojadą Serbowie. Bowiem wicemistrzowie Europy, którzy byli o krok od przegranej w pojedynku z nami wygrali pewnie ostatni swój mecz z Algierią.
Hiszpania- Polska 33:22 (18:9)
Hiszpania: Hombrados , R. Enterrios 6, Aguinagalde 5, Canellas 5, Sarmiento 3, Maqueda 3, Garcia 2, Tomas 2, Ugalde 2, Guardiola 1, Rivera 1, Morros 1, Rocas 1, Gurbindo 1, Aguirrezabalaga.
Polska: Wichary, Szmal, Jaszka 4, K. Lijewski 4, B. Jurecki 4, Rosiński 3, M. Lijewski 2, Jurasik 2, Wiśniewski 1, Tkaczyk 1, Kuchczyński 1, Jachlewski, Bielecki, M. Jurecki, Jurkiewicz, Syprzak.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?