Był to ostatni mecz sparingowy przed nowym sezonem, a przeciwnikiem poznaniaków była izraelska drużyna Maccabi Netanya. Spotkanie
zakończyło się remisem 1:1, strzelcem gola na konto Lecha był Marcin Wasilewski
grający na pozycji obrońcy. Na specjalne życzenie trenera poznańskiej drużyny -
Franciszka Smudy - utajniono miejsce i godzinę sparingu. Powód? Trener nie
chciał,
by na mecz przyjechali
przedstawiciele Wisły Płock, drużyny, z którą Lech zmierzy się w 30 lipca podczas
pierwszego ligowego spotkania.
Franciszek Smuda nie
chce też zdradzić, z jakim składem i jakim ustawieniem walczyć będzie o
pierwsze ligowe punkty. Zapowiada jednak, że po porażce w walce o Puchar
Intertoto, teraz kibice będą mieli być z czego dumni.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?