Jak poinformował nas Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej do której należy kopalnia "Ziemowit" do wypadku doszło około godz. 7 rano. Wydarzył się 650 metrów pod ziemią. 37-letni górnik pracował w czteroosobowym zespole. Wpadł na pracujący przy ścianie wydobywczej przenośnik. Mężczyzna zginął na miejscu. Nie wiadomo dlaczego znalazł się na drodze przenośnika. Nieszczęście mogła spowodować nieuwaga bądź naruszenie procedur bezpieczeństwa. To wyjaśni szczegółowe śledztwo jakie przeprowadzą eksperci z Wyższego Urzędu Górniczego. - To był doświadczony górnik, który w kopalni pracował od 19 lat - mówi rzecznik.
37-latek jest czwartą w tym roku śmiertelną ofiara wypadków w kopalniach węgla kamiennego i ósmą w całym polskim górnictwie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?