Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leichte Kost -Sommer in Orange/ Lato w kolorze pomarańczu Arte TV

Andrzej Szelbracikowski
Andrzej Szelbracikowski
Arte już od tygodnia polecała jako "hit lata" komedię filmową "Sommer in Orange", wyprodukowaną w 2011 r w Niemczech. Traf chciał, ażeby tego samego dnia - TV ARTE pokazała inny reportaż, pt: Ich liebe Dich heißt: je t´aime. Na temat

Francusko - niemieckiej przyjaźni, wg. recepty Charles de Gaulla i Dr. Adenauera. Porównajmy te dwa programy francusko - niemieckich mediów: - Oba programy mówią o przyjaźni i miłości między ludźmi, po ciężkich okresach wojennych:

-Oto dwie dziewczyny, jedna z Niemiec, druga z Francji, chcą zapomnieć o "wielkich czynach" swoich ojców, i za wszelką cenę chcą ażeby dwa narody: Francuski i Niemiecki połączyła dozgonna przyjaźń. Ażeby dążenia francuskiego prezydenta Charles de Gaulla i kanclerza Niemiec dr. Adenauera nabrały ciała!...

We filmie "Sommer in Orange", tłum.: Lato w kolorze pomarańczu, młoda grupa Berlińczyków: chłopcy i dziewczyny przyjeżdża do małej miejscowości w Bawarii, ażeby tutaj założyć komunę miłości i przyjaźni. Oczywiście, że "tutejsi" na temat współżycia w miasteczku, a zwłaszcza burmistrz tej wioski, mają inne poglądy, aniżeli fani Guru z Indii, paradujący w pomarańczowych ubraniach. Nikt tutaj nie zawoła do nich: "- Ich bin ein Berliner!" / Jestem Berlińczykiem!, a wprost przeciwnie: sucha w uczuciach nauczycielka szkoły do której chodzi Lilli, "za karę" że Lilli chce być sobą, wsadzi ją po lekcjach "do kozy".

To by się nawet zgadzało z tymi niemieckimi mediami "tamtej epoki": - czasów zimnej wojny - lat 80 -tych w Niemczech Zachodnich. Kiedy Satyanandę tj. redaktora magazynu "Stern" wysłano na zwiady do guru "nowego pojmowania religii" Bhagwana w Indiach; staje się jego uczniem! Sehr peinlich liebe deutsche media!

We filmie świat kręci się wokół "Lilli" ; dziewczynka postanawia być jedną z wielu dzieci - bawarskiej miejscowości. Dla tego celu chodzi na dożywianie (?!!) na kiełbaskę i specle do żony burmistrza, oraz wstępuje do orkiestry przy kościelnej. A w końcu zdradza całą komunę - niczym Judasz Chrystusa - najbliższych jej ludzi. Nazywając ich "terrorystami i sprzymierzeńcami RAF -u, w obecności burmistrza. Większej głupoty autorzy filmu wymyśleć nie mogli.
Chociaż trzeba przyznać, że film jako "lekka strawa" niemiecko - francuskich mediów spełnia swoją rolę: chwilami można się pośmiać!

Boli mnie jednak jedno: - ileż to zalotów i zabiegów francusko - niemieckie media robią, ażeby zbagatelizować przeszłość wojenną dzielącą, ale i utożsamiającą oba narody: Francuski i Niemiecki. A jak billig , niewiele im trzeba, ażeby z czasów trudnego okresu zimnej wojny w N.R.F.-ie i na Zachodzie Europy zrobyć komedyjkę. Z prób wyrwania się młodego pokolenia - tamtych czasów - ze stereotypów życia, narzucanych młodemu pokoleniu, przez ich rodziców!

"Leichte Kost" - dieser "Sommer in Orange", ale uważaj, ażeby nie został tobie widzu na żołądku! Film jest niestety, ale zupełnie wyrwany z kontekstu politycznego i społecznego. Stereotypowy w pojmowaniu poglądów młodego pokolenia lat 80 -tych na Zachodzie Europy, w kontekście - ze schedą - przeszłego pokolenia dorosłych.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto