Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Lektury bez cenzury". Akcja w obronie klasyki literatury

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Akcja "Lektury bez cenzury"
Akcja "Lektury bez cenzury" screen
Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" 14 października wszczęła akcję promującą klasyczne dzieła polskiej literatury, rugowane z kanonu lektur szkolnych. Zostanie ogłoszony konkurs dla obrońców literatury polskiej.

W Dniu Edukacji Narodowej, w Lublinie oficjalnie ogłoszono akcję "Lektury bez cenzury", przedsięwzięcie zainicjowane przez Sekcję Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Inicjatywę zrodziło poczucie odpowiedzialności za szkołę i dobro uczniów. Zainicjowała ją dziecięca recytacja „Katechizmu polskiego dziecka” Władysława Bełzy oraz fragmentów „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza.

Jak na łamach "Naszego Dziennika" w artykule "Więcej klasyki" deklarują organizatorzy akcji, jest ona skierowana do wszystkich – bez względu na wiek, wykształcenie i wykonywaną pracę. Zwłaszcza zaś do tych, którzy "są świadomi nieodwracalnych i niezwykle szkodliwych działań dla kształcenia i wychowania młodzieży realizowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej poprzez zmianę podstawy programowej kształcenia ogólnego”.

Wojciech Jaranowski, rzecznik prasowy oświatowej „Solidarności”, uzasadnił celowość akcji: "Jesteśmy zaniepokojeni zniknięciem z listy lektur dzieł autorów kojarzących się z postawami patriotycznymi i współtworzących kulturowy rdzeń polskiej wspólnoty narodowej". Wystąpienie w obronie klasyki literatury dotyczy takich lektur, jak "Pan Tadeusz" i "Konrad Wallenrod" Adama Mickiewicza czy "Trylogia" Henryka Sienkiewicza, pozycji rugowanych z kanonu lektur szkolnych.

Krajowa Sekcja Nauki NSZZ „Solidarność” zaapelowała do minister edukacji narodowej Krystyny Szumilas o rewizję programów nauczania języka polskiego w gimnazjach i liceach. W liście związku wysłanym w końcu września napisano: „Zadaniem polskiej szkoły jest wykształcenie obywateli związanych poczuciem wspólnoty narodowej, świadomych polskiej tradycji i polskiej kultury. Tymczasem pojawiły się lektury, które przynależą do tego, co dawniej określano mianem literatury pensjonarskiej. Z drugiej strony w programie liceum pojawiają się autorzy hermetyczni, trudni do zrozumienia bez znajomości kontekstu społecznego i kulturowego przedwojnia” (uwagi dotyczą obecnych na liście trzynastu lektur w liceum Brunona Schulza i Witolda Gombrowicza).

Prof. Edward Malec, przewodniczący KSN NSZZ „Solidarność”, wyjaśnił: "Nie odbieram wielkości Gombrowiczowi, ale moim zdaniem „Ferdydurke” nie będzie zrozumiała dla uczniów, którzy nie znają dzieł wielkich poprzedników autora „Dzienników”. Nie da się zrozumieć Gombrowicza bez Sienkiewicza. Lektura dzieł polskich wieszczów jest istotna dla rozumienia polskiej tożsamości narodowej. Dlatego wzywamy minister edukacji narodowej Krystynę Szumilas do takiej rewizji programów nauczania języka polskiego w gimnazjach i liceach, która spełni te oczekiwania".

„Solidarność” wkrótce ogłosi też konkurs, który zostanie rozstrzygnięty na początku przyszłego roku. Trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie: „Jakie słowa zaszkodziły klasyce literatury polskiej: utworom Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”, „Konrad Wallenrod” oraz „Trylogii” Henryka Sienkiewicza, że minister edukacji narodowej ruguje je z kanonu lektur szkolnych?”. Laureaci zyskają miano obrońców literatury polskiej.

Czytaj także: "Pan Tadeusz" usunięty z gimnazjum, "Potop" z liceum

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto