Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LGP w skokach: Wank uszczęśliwił kibiców

Dawid Bożek
Dawid Bożek
Czech Lukas Hlava
Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Czech Lukas Hlava Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported Bjoertvedt
Andreas Wank okazał się najlepszym zawodnikiem ostatniego dnia weekendu ze skokami narciarskimi w Hinterzarten. Reprezentant gospodarzy wyprzedził Japończyka Reruhi Shimizu i Czecha Lukasa Hlavę.

Dobijał się, dobijał, aż wreszcie otworzył upragnione drzwi do zwycięstwa, do tego na ojczystej ziemi. Mowa tu, rzecz jasna, o 24-latku z Halle. Był blisko dokonania tego czynu już w Courchevel (wtedy do pierwszego miejsca zabrakło Wankowi niespełna 2,5 punktu). Jednak lepszego miejsca na triumf i, tym samym, objęcia pozycji lidera klasyfikacji Letniej Grand Prix, nie mógł sobie wymarzyć.

Tylko on i plasujący się bezpośrednio za nim we wczorajszych zawodach, Reruhi Shimizu, zdołali w obydwu konkursowych próbach przekroczyć granicę stu metrów. Zarówno Niemiec, jak i Japończyk, powoli stają się jednymi z najjaśniejszych gwiazd tegorocznego sezonu skoków na igielicie – w trzech rozegranych do tej pory konkursach zdołali już dwukrotnie plasować się na podium. Obaj mają również w swojej kolekcji po jednym zwycięstwie.

Wszystko o Letnim Grand Prix

Po pierwszej serii na czele tabeli znalazł się Shimizu, który jednak późniejszego zwycięzcę wyprzedzał o zaledwie 0,6 punktu. Trochę więcej, bo trzy „oczka”, tracił Lukas Hlava, a w walce o końcowe podium liczyli się również Tom Hilde, a także dwójka Polaków – piąty Dawid Kubacki (zwycięzca serii próbnej, poprzedzającej konkurs) oraz dzierżący szóstą pozycję, wspólnie z Yutą Watase, Piotr Żyła. Tak jak w przypadku czołowej trójki, różnice pomiędzy tymi zawodnikami były bardzo niewielkie. Patrząc zaś głębiej w tabelę wyników po półmetku zawodów, skoczkowie usadowieni na pozycjach od 3. do 21. mieścili się w przedziale tylko dziesięciu punktów.

Jednak tę ciekawą sytuację postanowili jeszcze bardziej urozmaicić sędziowie, którzy przed rozpoczęciem drugiej serii dokonali korekty długości rozbiegu i wydłużyli najazd o dwie pozycje. Tak więc skoczkowie ruszali z 22., a nie z 20. platformy startowej. Apetyty na długie latanie na tej średniej skoczni, wzbudził sympatykom skoków już pierwszy zawodnik – Szwajcar Gregor Deschwanden poszybował aż na 102,5 m. Jednak jeszcze wyżej wirtualną poprzeczkę postawił reprezentant Stanów Zjednoczonych, Peter Frenette. 20-latek oddał bowiem jedną z najdłuższych odległości weekendu w Hinterzarten – 104 m. Dzięki tej próbie Amerykanin dokonał największego awansu na przestrzeni dzisiejszych zawodów – z 24. lokaty wspiął się na 12. pozycję.

Niestety, po kilku świetnych skokach, głównie spowodowanych sprzyjającymi warunkami wietrznymi, następni zawodnicy osiągali słabsze próby, porównywalne do tych z pierwszej serii. Ofiarą niekorzystnej aury stał się między innymi Maciej Kot. Już przed swoim pierwszym konkursowym lotem, był, jako jedyny z pięćdziesięciu występujących dziś sportowców, wstrzymany na belce startowej. Osiągnął on wtedy zaledwie 91,5 metra (czyli tyle ile 35. Krzysztof Miętus), jednak z tytułu rekompensaty za wiatr wiejący z tyłu skoczni otrzymał najwięcej, bo ponad osiem punktów. Co prawda, w drugiej próbie wylądował on o 4,5 metra dalej, ale wystarczyło to tylko do obrony swojej 11. pozycji, jaką reprezentant klubu Start Krokiew Zakopane zajmował w połowie rywalizacji.

Taki stan rzeczy nie utrzymał się, na szczęście, zbyt długo, gdyż ostatnia grupa zawodników (konkretnie siódemka, począwszy od Piotra Żyły), zdołała zadowolić kibiców zgromadzonych pod obiektem w Hinterzarten skokami znacznie przekraczającymi granicę stu metrów. Niestety, ani Kubacki, ani wspomniany Żyła, nie potrafili wyprzedzić swoich rywali. Zresztą, podobnie jak w Courchevel, nie mogliśmy liczyć na większe przetasowania w stawce. Nikt zbytnio nie zepsuł swoich prób, dzięki czemu praktycznie po każdym skoku odbywała się zmiana na prowadzeniu w konkursie. Dlatego też Piotr Żyła pozostał na swoim siódmym miejscu, a Dawid Kubacki znalazł się o jedną lokatę wyżej.
Teoretycznie, Reruhi Shimizu, który, kończąc finałową serię skoków, wylądował dalej (105,5 m) niż jego główny konkurent, Andreas Wank (104,5 m), powinien te zawody wygrać. Mimo to, Japończyk przy swoim skoku, w większym stopniu mógł liczyć na pomoc natury, dlatego w konsekwencji jego nota stała się uboższa o ponad dziewięć punktów (o cztery więcej niż Wanka).

Oprócz Kubackiego, Żyły, Kota i Miętusa, niemieckiej widowni miał okazję zaprezentować się również Bartłomiej Kłusek. Aktualny wice-mistrz Polski nie potrafił jednak przedrzeć się do najlepszej „30” zawodów – zajął 36. pozycję.
Do końca indywidualnych zmagań w Letnim Pucharze Świata pozostało sześć konkursów. Dwa z nich odbędą się już w przyszłym tygodniu (25-26 sierpnia) w japońskiej Hakubie.

Wyniki zawodów:

1. Andreas Wank (Niemcy) - 254.7 pkt (100.5 m/104.5 m)
2. Reruhi Shimizu (Japonia) - 249.7 pkt (101.5 m/105.5 m)
3. Lukas Hlava (Czechy) - 247.8 pkt (99 m/102.5 m)
4. Tom Hilde (Norwegia) - 246.1 pkt (96.5 m/102.5 m)
5. Yuta Watase (Japonia) - 244.5 pkt (95.5 m/104.5 m)
6. Dawid Kubacki (Polska) - 244.1 pkt (98.5 m/103.5 m)
7. Piotr Żyła (Polska) - 240.7 pkt (98.5 m/103.5 m)


11. Maciej Kot (Polska) - 231.1 pkt (91.5 m/96 m)
35. Krzysztof Miętus (Polska) - 102.1 pkt (91.5 m)
36. Bartłomiej Kłusek (Polska) - 100.5 pkt (87.5 m)

Klasyfikacja generalna Letniej Grand Prix Panów (po 3 z 9 konkursów):

1. Andreas Wank (Niemcy) – 209 pkt
2. Reruhi Shimizu (Japonia) – 180 pkt
3. Maciej Kot (Polska) – 160 pkt
4. Tom Hilde (Norwegia) – 122 pkt
4. Simon Ammann (Szwajcaria) – 122 pkt
6. Yuta Watase (Japonia) – 121 pkt
7. Dawid Kubacki (Polska) – 101 pkt
8. Michael Neumayer (Niemcy) – 77 pkt
9. Richard Freitag (Niemcy) – 71 pkt
10. Piotr Żyła (Polska) – 67 pkt
20. Kamil Stoch (Polska) – 36 pkt
26. Bartłomiej Kłusek (Polska) – 21 pkt
39. Krzysztof Biegun (Polska) – 11 pkt

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto