O zwolnieniu opozycjonisty poinformowała jego żona, do której Sannikau zadzwonił z dworca kolejowego w Witebsku. "Jest w drodze do domu" - powiedziała Irina Khalip cytowana przez agencję informacyjną RIA Novosti.
Andrej Sannikau został skazany w maju 2011 roku na 5 lat pozbawienia wolności za współorganizację i udział w powyborczych manifestacjach, które odbyły się w grudniu 2010 roku na ulicach Mińska. Tysiące Białorusinów wyraziło wówczas sprzeciw wobec rzekomych fałszerstw dokonanych przez prezydenta Łukaszenkę.
58-letni Sannikau odbywał karę m.in. w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Bobrujsku. Miejsce odosobnienia białoruskiego opozycjonisty było, z nieznanych przyczyn, kilkukrotnie zmieniane przez władze, o czym nie informowały one adwokata i rodziny Sannikaua.
Zwolnienie Sannikaua było możliwe dzięki podpisaniu przez niego wniosku o ułaskawienie. Był to jeden z warunków postawionych przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę, do którego należała ostateczna decyzja w sprawie dalszych losów jego byłego kontrkandydata.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?