Benfica Lizbona, FC Porto i Sporting Braga: to te zespoły dotarły do półfinału Ligi Europejskiej. Pokazały się z jak najlepszej strony, pokonując rywali i udowodniły kto w tych rozgrywkach jest lepszy. Drużyna, która broniła się najciekawiej był Lech Poznań, przegrał jednak ze Sporingiem w rewanżowym meczu (1:0 i 0:2).
Eksperci typują, że faworytem jest FC Porto. Podopieczni Andrea Villasa Boasa w swojej grupie wygrali pięć na sześć spotkań. Pokonując m.in. CKSA Moskwę, Spartaka i Sevillę.
W pierwszym spotkaniu półfinałowym pokonali inny hiszpański zespół Villarreal 5:1.
Portugalia liczy około 10 mln mieszkańców, skąd zatem jest w Portugalii tyle mocnych klubów? Jest wiele elementów, które się do tego przyczyniają, m.in. mnóstwo boisk i szkółek piłkarskich, bardzo dobra organizacja. Miłość do piłki, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Jak również import zawodników zwłaszcza tych Brazylijskich oraz z innych klubów z Ameryki Południowej. Przykładem może być Kolumbijczyk Falcao, który w tej edycji Ligi Europejskiej zdobył 15 bramek. Obok niego w FC Porto występuję dwóch jego rodaków i trzech Urugwajczyków oraz czterech Brazylijczyków i Argentyńczyków.
Mecz odbędzie się 18 maja na stadionie Aviva Stadium w Dublinie. Gdyby udało się wygrać FC Porto w finale, byłoby to drugie zwycięstwo w tych rozgrywkach.
Porto zwyciężyło w Pucharze UEFA w sezonie 2002/2003 pokonując w finale Celtic FC.
Mecz finałowy Ligi Europejskiej:
Sporting Braga vs FC Porto
18 maja - godz: 20:30, transmisja w TV 4
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?