Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów: Juve na kolanach

kamil156@op.pl
[email protected]
W meczu Ligi Mistrzów, 8 grudnia Bayern Monachium rozbił na wyjeździe Juventus Turyn 4:1. Dzięki temu zwycięstwu to drużyna z Niemiec zapewniła sobie wyjście z grupy A. Zespół z Turynu będzie musiał zadowolić się grą w Lidze Europejskiej.

Mecz Juventusu z Bayernem "Gazzetta dello Sport" nazywa "cierpieniem", a pożegnanie z Ligą Mistrzów - "gorzkim i przedwczesnym". "Biedne Juve" - podsumowuje dziennik.

"La Stampa", wydawana przez właściciela Juventusu - koncern Fiat, pisze o "katastrofie" swojej drużyny i zaznacza: "odpadnięcie z Ligi Mistrzów przynosi straty finansowe dla klubu i jego wizerunku".

Wracając do spotkania. W pierwszej połowie dominowali goście. Zawodnicy Louisa van Gaala byli zdecydowanie szybsi i lepsi od swoich rywali, częściej stwarzali składne akcje i atakowali. Mimo tego, to gospodarze wyszli na prowadzenie. W 19. minucie spotkania piłkę w polu karnym dostał Trezeguet i uderzył z pierwszej piłki, nie dając bramkarzowi rywali żadnych szans. Radość z prowadzenia Juve nie trwała długo. W 30. minucie Caceres zahaczył w polu karnym nogi Ivicy Olicia, a jedenastkę pewnie wykonał bramkarz Bayernu, Hans-Joerg Butt. Drużyna z Niemiec mogła podwyższyć prowadzenie w pierwszej połowie, ale zabrakło skuteczności pod bramką rywala.

W drugiej odsłonie spotkania ponownie zaznaczała się dominacja Bayernu. W 51. minucie Pranjić próbował zaskoczyć Buffona, ale po jego strzale piłka minęła minimalnie słupek bramki. Minutę później było już 2:1 dla podopiecznych van Gaala. Po strzale głową van Buytena, Buffon wybił piłkę pod nogi Olicia, który dobry występ w tym meczu podsumował bramką.

Pod koniec spotkania zawodnicy "Starej Damy" rzucili się do ataku. Pierwszy rzut rożny, Juventus wykonywał dopiero w 74. minucie spotkania! W 83. minucie było już 3:1 dla gości. Po uderzeniu głową Van Buytena, piłkę wcisnął do bramki Gomez. Kropkę nad i postawił w 92. minucie potężnym strzałem z dystansu Tymoszczuk.

Jeżeli Juventus pozostanie taki sam, jak wczoraj wieczorem, marzenia o tym, by zaszkodzić Interowi w lidze, będą nierealne.

Bayern był w tym spotkaniu był o klasę lepszy od Juventusu. Holenderski szkoleniowiec Bawarczyków uratował swoją skórę i poprowadził drużynę do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Oprócz nich, z grupy A awansowało już wcześniej Bordeaux, które nie odpuściło i pokonało w ostatniej kolejce 1:0 Maccabi. Juve pozostaje teraz walka w Lidze Europejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto