Liga Mistrzów - rewanże, kto trafi do półfinału?

W jednym z dwóch środowych ćwierćfinałów FC Barcelona zmierzy się na Camp Nou z Paris Saint-Germain. Eksperci typują, że faworytami w tym spotkaniu są Katalończycy, którzy na własnym stadionie w tegorocznej Champions League wygrali ze Spartakiem Moskwa (w pierwszym meczu 3:2, drugim 3:0), z Benficą Lizbona (2:0, w drugim meczu zremisowali 0:0). Zwyciężyli również w pierwszym meczu z Celitckiem Glasgow 2:1, w drugim meczu przegrali 1:2.
W 1/8 finału spotkali się z AC Milanem, gdzie w pierwszym meczu lepszy okazał sie Milan (2:0), ale w drugim meczu Barcelona nie pozwoliła na wiele Włochom i pokonała ich 4:0.
Dwie pierwsze bramki zdobył w fantastycznym stylu Leo Messi, który w środowym meczu będzie musiał sie zmierzyć z jednym z największych konkurentów Zlatanem Ibrahimowićem. Zlatan z pewnością nie może zapomnieć jak go potraktowali w Barcelonie, zdobył nawet z nimi mistrzostwo Hiszpanii, ale w 2011 roku musiał odejść z Barcelony w trybie natychmiastowym. Podobno najwięcej kłócił się z Messim i wciąż go przezywał. Niewątpliwie środowe spotkanie będzie bardzo interesujące, bo na boisku zobaczymy wiele wspaniałych gwiazd, no i oczywiście "pojedynek" Messi kontra Ibrahimowić.
Ciekawostką jest fakt, że Katalończycy nie przegrali u siebie żadnego z dwudziestu jeden poprzednich meczów w europejskich pucharach. Ostatnią drużyną, której udało sie pokonać "Barce" na ich stadionie było spotkanie z Rubinem Kazań.
W drugim środowym spotkaniu Juventus Turyn na własnym obiekcie podejmie drużynę Bayernu Monachium. W pierwszym meczu przegrali z nimi 2:0, po bramkach Davida Alaby i Thomasa Muellera.
We wtorek odbędzie się spotkanie Borussi Dortmund z Málagą CF, pierwsze spotkanie tych drużyn, zakończyło się bezbramkowym remisem.
Kolejny wtorkowy mecz to Real Madryt zmierzy się z Galatasaray Stambuł, w pierwszym meczu lepsi okazali sie "Królewscy" (3:0) po bramkach Ronaldo, Benzemy i Higuaina.
W środę do północy powinniśmy już wiedzieć, kto zagra w półfinale tegorocznej Ligi Mistrzów.