Śląsk Wrocław jest o krok od wywalczenia awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Zaliczka z pierwszego meczu (wygrana 2:0) stawia wrocławian w roli zdecydowanego faworyta spotkania rewanżowego. Pierwsze starcie nie było porywającym widowiskiem i wynik był z pewnością dużo lepszy niż sama gra Śląska. Orest Lenczyk podkreśla, że jego podopieczni nie mają jeszcze awansu do kolejnej rundy. "Powtórzę, że to jest druga połowa i że w piłce nożnej gra się o zwycięstwo. Jestem absolutnie przekonany, że drużyna Buducnostii przyjedzie po to, aby wygrać we Wrocławiu. Studzę hurraoptymizm tych, którzy są blisko mnie, z piłkarzami na czele" - uciął Lenczyk, trener mistrzów Polski, którego słowa są cytowane w portalu sportowefakty.pl.
Sami piłkarze są spragnieni gry, jednak złe wspomnienia wywołują u nich obrazki ze stadionu w Podgoricy. Spotkanie Śląska w Czarnogórze skończyło się skandalem, po tym jak pobity przez lokalnych pseudokibiców został rzecznik prasowy wrocławskiej drużyny. Ucierpiał także klubowy autokar zielono-biało-czerwonych, który został splądrowany. Duża część sympatyków wrocławskiego zespołu nie dostała się na mecz, natomiast ci, którym się to udało, zostali pobici przez bałkańską policję.
Piłkarze Śląska zapowiadają, że w rewanżu pokażą kibicom z Podgoricy na czym polega prawdziwe i kulturalne kibicowanie. "My o swoich fanów się nie obawiamy, bo oni wspierają nas, my wspieramy ich. Na pewno będą kibicować na szóstkę i pokażą, jak wygląda sprawa honoru i jak się kibicuje na normalnych, zdrowych zasadach" - powiedział bramkarz WKS-u, Rafał Gikiewicz.
Spekuluje się, że we Wrocławiu spodziewana jest grupa zaledwie około 80 bałkańskich fanów. Mistrz Polski zapowiada, że na stadionie we Wrocławiu zjawi się w sumie kilkanaście tysięcy widzów.
Przypomnijmy, że za incydenty po spotkaniu w Podgoricy Śląsk Wrocław został już surowo ukarany przez UEFĘ. Klub musi zapłacić 40 tys. euro, natomiast kibice dostali zakaz stadionowy i nie obejrzą na żywo jednego wyjazdowego meczu w europejskich pucharach. Dalej natomiast nie wiadomo jaka kara zostanie nałożona na zespół Budocnostu.
Jeśli chodzi o kwestie kadrowe, to z pewnością dobrą nowiną jest powrót do drużyny Śląska Rafała Grodzickiego oraz Johana Voskampa. Obaj zawodnicy są gotowi do gry w meczu z czarnogórskim zespołem. Szkoleniowiec mistrzów Polski Orest Lenczyk, ma już praktycznie w głowie cały wyjściowy skład, który wybiegnie na murawę Stadionu Miejskiego. "Nie mamy kontuzji. Wszyscy o których wspomniałem są brani pod uwagę. Sprawa pierwszej jedenastki wprawdzie jest już jest w 80 proc. gotowa, ale wtorkowy i środowy trening - tak jak kolejna analiza meczu w Podgoricy zadecyduje w jakim składzie wystąpimy w środowym meczu" - ucina trener.
Spore szanse na występ w dzisiejszym meczu ma Sylwester Patejuk, który został pozyskany przed tym sezonem z Podbeskidzia.
Zwycięzca potyczki Śląsk - Budocnost, w kolejnej III rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów zmierzy się z lepszym z pary New Saint (Walia)/Helsingborgs IF (Szwecja).
Przewidywany skład Śląska Wrocław:
Kelemen - Kowalczyk, Grodzicki, Pawelec, Mraz - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Patejuk - Łukasz Gikiewicz.
Dzisiejsze spotkanie Śląska rozpocznie się o godz. 20.45 i będzie transmitowane na żywo przez TVP1 i TVP1 HD.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
