Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

List otwarty Jadwigi Gosiewskiej skrytykowany

glinska.kamila@gmail.com
[email protected]
Miejsce katastrofy rządowego tupolewa
Miejsce katastrofy rządowego tupolewa
Portal Wirtualna Polska postanowił sprawdzić jak na opublikowany przez dziennik "Polska" list otwarty wystosowany przez matkę zmarłego pod Smoleńskiem posła PiS, Przemysława Gosiewskiego, zareagowali członkowie rodzin innych ofiar katastrofy.

W liście otwartym sprzed kilku dni Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska domaga się, aby Bronisław Komorowski odpowiedział na kluczowe pytania dotyczące śmierci 96 osób lecących 10 kwietnia na pokładzie prezydenckiego Tu-154. Nawołuje do zabrania głosu w sprawie, w której jest wiele niedomówień i przekłamań. W tym samym liście pisze, że jest świadoma, iż prezydent nie odpowie na jej pytania, bo "miałby kłopoty z prawdomównością".

Przeczytaj list Jadwigi Gosiewskiej.

Paweł Deresz, mąż tragicznie zmarłej Jolanty Szymanek-Deresz, posłanki SLD w rozmowie z Wirtualną Polską zapewnia, że rozumie ból i rozgoryczenie Jadwigi Gosiewskiej, ale mimo że znajduje się w podobnej sytuacji, "nie pozwoliłby sobie na wykorzystywanie cierpienia do celów politycznych, a tym bardziej do obrażania prezydenta wybranego w wyborach powszechnych".

Podkreśla, że sprawa taka jak ta, musi zawierać w sobie wiele znaków zapytania, bo siłą rzeczy, nie jest to sprawa prosta i oczywista. Dodaje także, że ufa badającej tragedię stronie polskiej i apeluje o cierpliwość.

Izabella Sariusz-Skąpska, córka zmarłego prezesa Zarządu Federacji Rodzin Katyńskich (ZFRK) jest podobnego zdania i uważa, że media nie powinny komentować podobnych "rewelacji". Zastanawia się jednak w jaki sposób prezydent Komorowski miałby odpowiedzieć na pytania zadane przez matkę zmarłego posła PiS, skoro śledztwo prowadzone m.in. przez prokuraturę nadal trwa, a podstawową jego zasadą jest tajność i dyskrecja.

Córka Andrzeja Sariusz-Skąpskiego dziwi się, że matka posła nie ma świadomości, jak funkcjonuje państwo. Podkreśla, że ważniejsze jest spokojne i rzetelne wyjaśnienie okoliczności katastrofy, a nie ciągłe pojawianie się w mediach.

Rodziny ofiar nie podzielają również zdania Gosiewskiej, jakoby mieli utrudniony dostęp do dokumentów. Rozumieją i szanują obowiązujące procedury.

Paweł Deresz konkluduje, że trwające wokół tragedii insynuacje i gra polityczna zmuszają go do zadania pytania, które przed laty zadał premier Jan Olszewski: "Jakiej Polski chcemy?": - To pytanie moglibyśmy zadać dziś: Czy chcemy Polski Antoniego Macierewicza, Jarosława Kaczyńskiego, Jadwigi Gosiewskiej czy też takiej, jaką widzę ja, moja zmarła żona, córka i miliony Polaków? - Polski wzajemnego szacunku, także szacunku do wybranego prezydenta, dopuszczającej różnorodność poglądów politycznych? - pyta mąż zmarłej posłanki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto