Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódź: Katastrofa lotnicza w porcie im. Reymonta - ćwiczenia

Redakcja
Pierwsza na miejscu zdarzenia pojawia się Lotniskowa Straż Pożarna.
Pierwsza na miejscu zdarzenia pojawia się Lotniskowa Straż Pożarna. Daniel Siwak
Kapitan samolotu pasażerskiego zgłasza problemy z podwoziem. Podczas lądowania maszyna wypada z dużą prędkością z drogi startowej, stacza się po trawiastym podłożu, przetacza przez drogę techniczną i zaczyna płonąć.

Na szczęście to tylko scenariusz wspólnych ćwiczeń pod kryptonimem "Zagrożony Lot 2009", w której wzięli udział przedstawiciele Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego, Lotniskowej Straży Pożarny, Państwowej Straży Pożarnej, Policji, Straży Granicznej oraz Izby Celnej. Ćwiczenia odbyły się w poniedziałek w Porcie Lotniczym im. Władysława Reymonta w Łodzi.

Kapitan samolotu pasażerskiego Jetstream 32, podchodzącego do lądowania w porcie im. Władysława Reymonta w Łodzi zgłasza problemy z wysunięciem podwozia. W porcie następuje mobilizacja sił zabezpieczających przyjęcie i obsługę samolotu, jednocześnie powiadomienie zewnętrznych jednostek ratowniczych. Po 12 minutach samolot z 20 osobami na pokładzie podczas lądowania wypada z drogi startowej z dużą prędkością, stacza się po trawiastym podłożu, przetacza się przez drogę techniczną i zatrzymuje się. Podczas przetaczania się przez drogę techniczną następuje uszkodzenie prawego zbiornika i wyciek paliwa z samolotu. Dochodzi do zapalenia się rozlanego paliwa.

Po kilku minutach od katastrofy na miejscu zdarzenia pojawiają się pierwsze wozy Lotniskowej Straży Pożarnej i od razu przystępują do akcji gaśniczej z wykorzystaniem piany. W tym czasie ratownicy zajmują się poszkodowanymi pasażerami i przenoszą ich poza rejon zagrożenia. Chwile później dojeżdżają funkcjonariusze Straży Granicznej.

Następnie na miejsce zdarzenia przyjeżdża kilka karetek pogotowia z miasta oraz specjalna przyczepa, której wyposażenie pozwala na ratowanie jednocześnie ponad 30 osób. Strażacy rozstawiają namiot, gdzie lekarze zajmować się będą rannymi. Z miasta dojeżdżają kolejne jednostki straży pożarnej, które dostarczają środki gaśnicze.

Pasażerowie podzieleni są na zielonych i czerwonych. Ci pierwsi mogą poruszać się o własnych siłach lub mają drobne urazy. Ci drudzy to pasażerowie poważniej ranni, a wśród nich kobieta w ciąży, której grozi odklejenie się łożyska. - Proszę zobaczyć, tutaj nikt nie biega. W ratownictwie nie ma miejsca na bieganie, bo można się potknąć, skręcić nogę i taki ratownik jest wyłączony z akcji - komentuje przez mikrofon aktualny przebieg ćwiczeń dr Ignacy Baumberg.

Lekarze oceniają stan ciężarnej. Musi jak najszybciej trafić do szpitala bo zagrożone jest życie jej i dziecka. Przylatuje po nią śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i transportuje do najbliższego szpitala położniczego - Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Akcja powoli dobiega końca. Wrak rozbitego samolotu jest dogaszany, ranni pasażerowie mogący być transportowani - odwożeni są do szpitali.

- Chciałbym i będę modlił się, żeby taka potrzeba nigdy nie zaistniała. Ale jeżeli miałaby się kiedyś zdarzyć to chciałbym, aby przebiegało to równie dobrze jak dziś - powiedział prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. - Gratuluje strażnikom, gratuluje funkcjonariuszom innych służb, gratuluje lekarzom i gratuluje sztabowi, którzy tą operację przygotował i przeprowadził w sposób tak sprawny - dodał włodarz miasta.

O tym, że ćwiczenia "Zagrożony Lot 2009" udały się, powiedział dziennikarzom Stanisław Moździerz, komendant Lotniskowej Straży Pożarnej. - Chcę powiedzieć, iż wszystkie polecenia, które zostały wydane dla służb wewnętrznych i zewnętrznych zostały wykonane.

Podobne ćwiczenia sprawdzające koordynacje i współpracę służb ratowniczych odbędą się prawdopodobnie pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto