Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Lucy" Luc'a Besson'a, czyli 100 procent możliwości

Magdalena Kutynia
Magdalena Kutynia
Co stałoby się z ludzkością gdyby choć jeden człowiek wykorzystał pełne 100 proc. możliwości własnego umysłu?

"Lucy" to najnowsza francuska produkcja kina Science Fiction. Reżyserem i scenarzystą filmu jest Luc Besson. W roli głównej wystąpiła niezawodna Scarlett Johansson.

Lucy jest studentką przebywająca na Tajwanie. Za namową swojego nowego chłopaka dostarcza gościowi jednego z hoteli ważną teczkę z dokumentami. Od tego momentu jej życie zamienia się w piekło. Bohaterka staje się zakładniczką jednego z najbardziej bezwzględnych mafiozów. To na jego zlecenie do organizmu Lucy zostaje wszyta chirurgicznie paczka substancji chemicznej. Lucy ma ją przemycić… Sprawy jednak trochę się komplikują. Czy wyjdzie z tej opresji cało?

"Lucy" to niezwykła historia niewinnej dziewczyny, której życie przez jeden naiwny krok zmieniło się diametralnie. Jest to mocne kino akcji z elementami fantastyki futurystycznej. Do czego zdolny jest mózg człowieka? Jak wiele umiejętności miałby człowiek gdyby korzystał więcej niż 10 proc. możliwości swojego mózgu? Co stałoby się z ludzkością gdyby choć jeden człowiek wykorzystał pełne 100 proc. możliwości własnego umysłu? Z takimi pytaniami pozostawia nas Luc Besson, proponując jednocześnie zaznajomienie się z jego wizją świata, przyszłości i możliwości ludzkiego mózgu. A jest to wizja interesująca, mimo, iż nieco przerażająca. Główna bohaterka filmu "Lucy" odczuwa nadprzyrodzone zdolności… Z czego one wynikają? Ano z tego, że zaczyna wykorzystywać coraz większy zakres możliwości swojego umysłu…

Scenariusz filmu jest bardzo ciekawy, mimo, że trochę przesadzony. Maniacy S-F może się ze mną nie zgodzą. Dla wielu wielbicieli tego gatunku fabuła filmu zapewne jest idealna. Ja natomiast - z punktu widzenia osoby podchodzącej z gigantycznych dystansem do produkcji Science Fiction – uważam, że scenariusz pierwszej połowy filmu jest genialny, a od drugiej połowy nieco "przekombinowany". Wydaje mi się, że sympatycy klasycznego kina akcji zgodzą się ze mną w stu procentach, natomiast miłośnicy "Matrixa" będą mieli zdanie wręcz przeciwne – druga połowa filmu zachwyci ich. Tak czy owak, dawno nie mieliśmy do czynienia z tak interesującą, fascynującą wręcz wizją intelektualnej przyszłości ludzkości.

Dużą zaletą "Lucy" jest intensywne napięcie jakie ten obraz budzi, błyskawiczna i bardzo mocna akcja i kolosalne wrażenia wizualne. Film ogląda się z ogromnym zainteresowaniem nie spuszczając wzroku z ekranu. Widz nie nudzi się tu nawet przez sekundę. Na ekranie wciąż coś się dzieje. Emocje są ogromne.

Największym atutem filmu jest znakomita kreacja Scarlett Johansson. Aktorka wspięła się tu na najprawdziwsze wyżyny aktorskiego majstersztyku. Zagrała chyba najlepszą w swoim życiu rolę. Genialnie wykreowała postać tytułowej „Lucy”. Uważam, że warto ten film zobaczyć choćby ze względu na przyjrzenie się tej niesamowitej roli. Od tego momentu śmiało można włączyć Scarlett Johansson do śmietanki najlepszych aktorek świata.

Dodam dla zachęty, że w filmie zagrał też dość dużą i na pewno bardzo ciekawą rolę nieśmiertelny Morgan Freeman. Z doświadczenia wiem, że wielu kinomanów obejrzy ten film choćby dla tego niezwykłego aktora. Powodów dla których warto zobaczyć "Lucy" jest więcej, ale faktycznie pokusa "spotkania" Morgana może być powodem wystarczającym.

Wykonanie filmu też zasługuje na duże brawa. Świetne zdjęcia do tego niecodziennego filmu zrobił Thierry Arbogast. To dzięki jego kamerze obraz jest tak dynamiczny i tak porywający. Muzykę, która utrzymuje film w takim "zadziwiającym" klimacie skomponował Eric Serra. Całość wykonania tejże produkcji oceniam bardzo pozytywnie.

Dlaczego warto zobaczyć "Lucy"? Jeśli jesteście wielbicielami fantastyki to jest to dla Was po prostu film obowiązkowy – kolejny po "Matrixie" i "Transformersach" hit kina S-F. Jeśli jesteście natomiast zwolennikami tradycyjnego kina akcji to obejrzeć go powinniście ze względu na ciekawą wizję i niecodzienny pomysł twórcy, ze względu na dobrą jakość wykonania tego filmu, ale przede wszystkim ze względu na genialną grę aktorską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Lucy" Luc'a Besson'a, czyli 100 procent możliwości - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto