Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie! Kupujcie szkła powiększające

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Często doniesienia w dziale "biznes" uświadamiają, w jaki sposób działa mechanizm tzw. łatwych pożyczek, które jakiś "ktoś" w sposób nachalny i nieoczekiwany proponuje obywatelom umiejącym czytać lub posiadającym telefon.

Ogłoszenia na słupach, oklejone anonsami drzwi klatki schodowej, napakowana ulotkami skrzynka pocztowa, wreszcie - filmowy sznaps baryton telefoniczne kuszący propozycją nie do odrzucenia. Szczęśliwie jako osoba o okiełznanym chciejstwie na obiekty konsumpcji nigdy tego rodzaju pożyczki nie zaciągnęłam. Słysząc bowiem nadzwyczajną ofertę, w wyniku której ktoś nieznany chce mi zrobić dobrze lub jeszcze lepiej, zaczynam się podejrzliwie pytać "za ile? Jest jednak wyjątek absolutnie porównywalny z tego rodzaju pożyczką: wchodzę w interes w ciemno, jak wszyscy, którzy idą do wyborów.

Dwa lata temu liczne grupy przedsiębiorczych facetów oferowały nam, obywatelom dobra przede wszystkim moralne, co miało się zrealizować pod warunkiem, że dopuścimy ich do władzy. Dopuściliśmy omamieni pięknymi obietnicami poprawy bytu, moralnego oczyszczenia, rozprawienia się z byłymi komuchami, wymierzenia totalnej sprawiedliwości, zlikwidowania korupcji i ustanowienia krainy wiecznego szczęścia.

My, społeczeństwo omamione bilbordami i słowotokiem - zarówno w części, która tych panów skutecznie wybrała, jak i tej, która ten wybór z powodu demokracji musiała uszanować - zgodziliśmy się na ich gwarancje i warunki.
Co dostaliśmy w zamian za nasze pieniądze?
- Dwóch obrażonych na świat i okolice, którzy z uporem odgrzewają animozje z ościennymi;
- Rząd składany z klocków Lego Made in Cepelia, o jakim się politologom w najgorszych snach nie śniło;
- Kompromitującą kłótliwość poza granicami kraju na każdy temat;
- Religijny fanatyzm władz państwowych w ogóle oraz żenujących detalach w szczególe;
- Policyjną nagonkę na wszystko i wszystkich co poza najnowszym układem;
- Zmieszanie z błotem społeczeństwa chamskimi wypowiedziami o ZOMO;
- Bezprecedensowy sposób sprawowania władzy przy pomocy donosów, przecieków i nagrywania kompromitujących materiałów;
- Stworzenie politycznej super policji do organizowania prowokacji;
- Prokuratora generalnego, który publicznie, jednoosobowo wyrokuje o winie;
- Widok "wielkich polityków" pomykających w pancernych konwojach na prywatne pielgrzymki;
- Pielgrzymki piesze logistycznie lepiej przygotowane niż nasze wojsko w Afganistanie;
- Wojsko w Afganistanie zaopatrzone gorzej niż pielgrzymki;
- Zmniejszenie bezrobocia, bo młodzież sp... a byle dalej od tego raju;
- Karuzelę personalną wszędzie, gdzie żłób pełen a nepoty w kolejce;
- "Przyjaciela" za oceanem i jego jakże cenny - OK, OK - uścisk dłoni;
- "Nieprzyjaciół" na prawo i lewo zrywających boki ze śmiechu;
- "Czarownice z Salem" pod wodzą wyszkolonego zakonnika.

Co nas jeszcze czeka? Z najciekawszych -
Rozprawa z zakonnicami, które dla Kościoła są "byłe" ( bo ekskomunikowane), ale dla władz jak najbardziej aktualne (bo jeszcze żywe) po zręcznych manewrach obarczających władze świeckie odpowiedzialnością za stan rzeczy.
Zdymisjonowany Kaczmarek kompletował zastęp aniołów w błękitnych szatach do pacyfikacji licznej gromady desperatek. Co wykombinuje rząd działający na wariackich papierach? Czy policjantki wybrane przez "kaczmarkowych" będą się jeszcze nadawać do świeckiej misji na kościelnym terenie?

Tu pozostawiam wolne miejsce aby każdy dopisał swoje bo mi już konceptu brakuje.

Teraz, kiedy genialny premier doprowadził zgodnie z przewidywaniami starego Wałęsy do totalnego chaosu, a ekipa skłębionych w morderczym klinczu facetów pójdzie wreszcie do diabła, należy zadać sobie pytanie: czy nowa ekipa, którą będziemy jesienią wybierać zdoła choć w części zyskać minimum zaufania pozwalającego odrobić straty moralne w kraju i powagę państwa poza granicami? Czy jest w kraju siła zdolna z pośmiewiska zrobić znowu obiekt normalnej współpracy, a obywatelom stworzyć po prostu zwyczajne do życia? Czy zajmie się ktoś poważnie przyszłością naszej młodzieży? Czy potrafimy wybrać do sejmu ludzi, którzy będą myśleć racjonalnie, zamiast odprawiać gusła i wierzyć w cuda? Czy rząd będzie rządził mając na względzie doczesne potrzeby narodu, a ksiądz wróci tam, gdzie jego miejsce?

Czy w nowej umowie, którą musimy zawrzeć znowu prawdziwe warunki będą wpisane na samym dole strony drobnym, trudnym do odczytania dla nieuzbrojonego oka drukiem? Na wszelki wypadek apeluję: - Ludzie! Kupujcie szkła powiększające!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto