MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Łysa Góra sopocką mekką dla narciarzy?

Natalia Szemil
Natalia Szemil
Łysa Góra w Sopocie
Łysa Góra w Sopocie Natalia Szemil
Narciarstwo jest dyscypliną sportową, którą przeciętny człowiek kojarzy z górami. Miasto Sopot postanowiło wyjść poza stereotypy i uczyniło z Łysej Góry, obiekt idealny do szusowania.

Nie musimy już planować kilkudniowej wyprawy przez całą Polskę, zabierać z sobą połowy swego mieszkania i pokonywać 720 km, by móc zjechać z zakopiańskich szczytów. Wystarczy wyjść z domu, przespacerować się wzdłuż sopockich ulic, aby prawie w centrum miasta natrafić na słynną górę położoną na skraju Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Nietrudno tam trafić, gdyż dzięki bardzo dobremu oznaczeniu i jeszcze lepszej lokalizacji nawet osoba niemieszkająca w Sopocie bez problemu dotrze do celu.

Już samo otoczenie architektoniczne prowadzące do stoku narciarskiego pozwala odczuć prawdziwie górski klimat małego, sopockiego Aspen. Łysa Góra to jedyny stok w Polsce, z którego roztacza się widok na Zatokę Gdańską. Nic więc dziwnego, że narciarze kochający nie tylko góry, ale i morze mają zapewnioną dostateczną ilość doznań związanych z morskim i górskim pejzażem.

Sopocki lodowiec przyciąga turystów z całej Polski. Zawody narciarskie Family Cup dają możliwość podjęcia rywalizacji także amatorom, którym jednak narciarstwo nie jest obce. Nie tylko początkujący narciarze znajdą tu coś dla siebie. Szkółka narciarska, co prawda zbiera obfite żniwo w ilości zagorzałych i wytrwałych, choć dopiero stawiających pierwsze kroki fanów tego sportu, jednak i zawodowcy nie omijają sopockiego stoku. Zawody organizowane pod patronatem Prezydenta Miasta Sopotu, przy współpracy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sopocie niejednokrotnie przyciągały rzesze profesjonalnych narciarzy, a także snowbordzistów. Vaile prosty, łamany, beczka, speed rail, rainbow, hopka, kink box, box czy wallride, to wszystko czeka na miłośników snowbordu w snow-parku.

Sopocki stok jest ratrakowany, sztucznie naśnieżany, a także oświetlony, dzięki czemu trójmiejscy narciarze mogą bez problemu korzystać z niego, także i późnym popołudniem. Od 9 do 22 można szusować po Łysej Górze, nabierając prędkości z wysokości 110 m. n.p.m. By jednak dostać się na tę wysokość należy skorzystać z wyciągu orczykowego o długości 286 m., który przy samym wejściu posiada system dostępu na karty chipowe oraz bilety z kodem kreskowym.

Ceny jak na stolicę turystyczną i wypoczynkową województwa pomorskiego nie są zbyt wygórowane. Organizatorzy dla ułatwienia i komfortu narciarzy wprowadzili specjalne karnety, w których cena odpowiada adekwatnej do niej ilości punktów. Wystarczy kupić karnet w wysokości 20 zł, 50 zł , czy 100 zł, by otrzymać 40, 100, bądź 200 punktów. W zależności od godziny uczęszczania na stoku jeden przejazd będzie odpowiadał trzem lub czterem punktom. I tak: od godziny 9 do 12, oraz po 21 jeden przejazd będzie kosztował 3 punkty, od 12 do 21 - 4 punkty. Nie każdy jednak ma czas, ochotę, pieniądze czy też doświadczenie, by kupować proponowane karnety, do których doliczana jest kaucja zwrotna w wysokości 20 zł. Dla chcących wypróbować stok, niekoniecznie spędzając tam zbyt dużą ilości czasu, pani w kasie biletowej może zaproponować pojedyncze zjazdy ( jeden zjazd - 3 zł, bądź 10 - 24 zł.). Każdy więc może wybrać opcje odpowiednią do zakresu swoich możliwości czasowych, bądź do zasobności swojego portfela.

Brak własnego sprzętu nie jest przeszkodą w stawianiu pierwszych, bądź też kolejnych już kroków w narciarstwie. U podnóża stoku, zaraz za specjalnie zagospodarowanym parkingiem znajduje się wypożyczalnia sprzętu narciarskiego. Za komplet wypożyczony na 2 godziny, w skład którego wchodzą: buty, narty i kijki zapłacimy 25 zł, a za każdą kolejną godzinę trzeba będzie dopłacić 5 zł. Choć ceny nie są wygórowane, to jednak na rodzinny wypad na stok, bez własnego sprzętu, musimy liczyć się z kosztami ok. 200 zł. Jeden powie że to dużo, drugi, że niewiele. Wystarczy jednak mieć na uwadze, że rodzinna wyprawa narciarska nie musi odbywać się raz w tygodniu, czy nawet raz na miesiąc. Warto jednak wybrać się przynajmniej raz w roku z całą rodziną na Łysą Górę by doświadczyć przygody narciarskiej.

Morskie powietrze wspaniale przeplata się tutaj z górskim klimatem. Po zjazdach na stoku można odpocząć w stylizowanym na chatę góralską barze Sabat. Ciepły posiłek połączony z herbatką po góralsku czy grzanym miodem doskonale wzmocni niejednego narciarza dając mu siły do kolejnych podbojów góry na ziemi pomorskiej.

Sopocki stok narciarski oferuje specjalne oferty również dla, być może, przyszłych zawodowych narciarzy. Wyjątkowe zaproszenia posiadają dzieci i młodzież z sopockich szkół wraz ze swoimi nauczycielami wychowania fizycznego. Lekcja na stoku dla grup szkolnych jest darmowa, a wypożyczenie sprzętu kosztuje 10 zł. Także w ferie młodzież z Sopotu ma specjalne udogodnienia narciarskie. Chcąc rozwijać swoje zdolności i umiejętności sportowe wystarczy przyjść w godzinach od 9 do 11 , aby pojeździć za darmo na stoku z morskim krajobrazem.

Mówi się: "śpiewać każdy może". Ta sama zasada obowiązuje na sopockim stoku. Nikt nie zwraca tutaj uwagi na umiejętności zawodowe czy też na wiek narciarzy. Zaskakujący jest widok małych dzieci, które pod opieką rodziców radzą sobie nieraz o wiele lepiej niż niejeden profesjonalny narciarz.

Pozytywne są opinie uczestników zimowych szaleństw. Niejeden zapytany narciarz bardzo chwali sobie zagospodarowanie sopockiego terenu i warunki panujące na stoku. Profesjonalizm, wspaniały klimat i rewelacyjne otoczenie, to tylko niektóre zalety Łysej Góry. Co prawda zalety sopockiej góry przewijają się wraz z jej słabościami. Jednak jak wszędzie, oprócz pozytywów narciarze wymieniają równocześnie i wady. Krótkość stoku, weekendowe oblężenie rodzin i amatorów zimowych przejazdów, a także gdzieniegdzie wystające kamienie utrudniające profesjonalną jazdę.

Czy Łysą Górę można porównać do Mekki, która przyciąga profesjonalnych narciarzy, niczym wiernych, trudno powiedzieć. Tym bardziej, że sopocki stok nie jest jedyny na Pomorzu. Wieżyca, Przywidz, Paczoskowo - Kosowo, Amalka, Trzepowo, Góra Chrobrego również są oblegane przez narciarzy. Zważając jednak na specyfikę Łysej Góry, na jej wyjątkowy klimat, otoczenie, atmosferę, lokalizację prawie w centrum miasta, połączenie górskiego szaleństwa z morskim pejzażem można z całą pewnością powiedzieć, że przyciąga ona na pewno rzesze turystów, a także mieszkańców Pomorza, szukających górskich wrażeń na morskiej ziemi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto