Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Macierewicz jako terrorysta w "Newsweeku". Tygodnik inspirował się zdjęciem Tuska w "Gazecie Polskiej"?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
"Newsweek" zamieścił na okładce twarz Antoniego Macierewicza w turbanie. No i zaczęło się. W internecie nie ma końca komentarzom - zadyma na cztery fajerki. Jedni w złości sinieją, drudzy w radości biorą się za brzuchy. PiS protestuje. Warto przypomnieć również okładkę jednego z numerów "Gazety Polskiej", na której mogliśmy zobaczyć "strach w oczach" Donalda Tuska.

Opinie znawców zagadnień terroryzmu światowego są jednoznaczne - w Polsce w związku z Euro 2012 już od dawna istnieją grupy terrorystyczne. Badają teren, prowadzą rozpoznanie, przygotowują działania. Nasi eksperci od bezpieczeństwa państwa, w odpowiedzi na takie opinie, reagują spokojnie - nie mamy powodów do niepokoju. Wszystko jest pod kontrolą. W Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego.

Jak to, nie ma? "Newsweek" zamieścił na okładce twarz terrorysty. Twarz Antoniego Macierewicza w turbanie. Oczywiście jest to żart. Może niezbyt śmieszny i zbyt odważny, ale jednak żart. Humor i satyra w wydaniu obrazkowym.

Tylko, że ta prawda pachnie, aż nadto powagą chwili i grozą sytuacji w kraju. Sytuacji wynikłej z ostatnich napięć politycznych i zarzutów stawianych rządzącym. Zarzutów niektórych polityków, w tym Antoniego Macierewicza, że Rosja wypowiedziała nam wojnę. Wypowiedziała ją dokonując zamachu na prezydenta w Smoleńsku. Wtedy też pojawiła się teoria, że to była "zdrada o świcie" i faktyczny zamach na prezydenta Kaczyńskiego, przez premiera i prezydenta.

Wracając do meritum, kontrowersyjny fotomontaż w "Newsweeku", który przedstawia Antoniego Macierewicza w turbanie, nie jest w istocie porównaniem do talibańskich terrorystów. Ale są i inne oceny. Eksperci PiS od wizerunku wpadli we wściekłość. Reakcja była natychmiastowa. PiS skierował protest do Rady Etyki Mediów, a w sieci natychmiast pojawiły się najróżniejsze zdjęciowe i słowne komentarze do publikacji amerykańskiego tygodnika. Tak więc PiS protestuje, internet kpi, a co niektórzy przecierają ze zdumienia oczy.

Antoni Macierewicz w turbanie, na okładce "Newsweeka" pojawił się w niedzielę 16 kwietnia. I natychmiast brać internetowa zawrzała. Jedni z poklaskiem, inni ze wzburzeniem. "Polska The Times" przytacza kilka charakterystycznych zapisów. Zaznacza, że opinie w komentarzach są podzielone. Dla przykładu, w profilu tygodnika na Facebooku, Mariusz napisał: "trafione zdjęcie ;) (...) przydałaby się mocna reakcja ze strony rządu z kwestii absurdalnych teorii PiSowskich". "Poziom Der Stürmera osiągnięty. Czyżby Lis był reinkarnacją Juliusa Streichera?" - skomentował Sebastian.
Satyra na okładce "Newsweeka" nie spodobała się także Włodzimierzowi Czarzastemu, z SLD. Czarzasty powiedział w TOK FM: "Apeluję do dziennikarzy i do polityków, żeby się stuknęli w głowy. Bo najważniejszą rzeczą w polityce nie jest funkcja, tylko rozum. Dzięki takim okładkom za chwilę będziemy się ganiali po ulicach".

PiS zaś uważa natomiast, że "Newsweek" przedstawił Antoniego Macierewicza jako terrorystę. Szef klubu Mariusz Błaszczak przekonywał, że redaktor naczelny "Newsweeka", Tomasz Lis naruszył dobra osobiste Macierewicza. "Lis szczuje Polaków na siebie, przedstawia posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej poprzez fotomontaż jako terrorystę, nawołuje w artykule do nienawiści, tak to trzeba określić" - mówił cytowany przez polskatimes.pl Błaszczak.

Poinformował, że w imieniu PiS wystosował protest, m.in. do Rady Etyki Mediów oraz do wydawcy tego tygodnika i do Telewizji Polskiej, gdyż pan Tomasz Lis - jak wyjaśnił Błaszczak - jest również dziennikarzem w telewizji publicznej, a więc w telewizji, która powinna zachowywać wysokie standardy dziennikarstwa.

Mariusz Błaszczak ocenił też ostro, że okładka "Newsweeka" jest "przejawem wścieklizny politycznej, przykładem polityki, która była uprawiana przez partię - dziś Polską rządzącą, przez PO".

Rzeczniczka spółki Ringier Axel Springer Polska, wydawcy tygodnika "Newsweek", Anna Gancarz-Luboń poinformowała, że wydawnictwo nie otrzymało na razie żadnego pisma w tej sprawie. "Dopiero gdy do nas trafi i zapoznamy się z jego treścią, będziemy mogli odnieść się do argumentów PiS" - powiedziała pani rzecznik.

Znajdź nas na Google+

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto