Macierewicz został szefem okręgu. Gosiewska bez poparcia PiS

Na szefów regionów zgłosili się w większości kandydaci, którzy nie tylko wyrazili chęć startu i złożyli wymagany plan działania, ale i uzyskali rekomendację władz PiS. Na szefów okręgów zostali wybrani między innymi Antoni Macierewicz, Marek Suski i Leonard Krasulski.

Na prezesa w okręgu piotrkowskim, tak jak się tego spodziewano, wybrany został poseł Antoni Macierewicz - podaje dziennik.pl. Dariusz Seliga, dotychczasowy pełnomocnik tego okręgu, który kilka tygodni temu zgłosił swoją kandydaturę, nie wziął udziału w wyborach. Jak twierdził, wolał ustąpić pola Macierewiczowi, którego uważa za wysokiej klasy polityka.

Niektórzy delegaci twierdzą, że na zjazd nie zostali zaproszeni pomimo zgłoszenia swoich kandydatur. Radny kielecki Mariusz Goraj, komentując taki obrót sprawy nazwał zjazd cyrkiem. Powiedział, że "wbrew regulaminowi - o terminie zjazdu dowiedział się z gazety, a o tym, że nie będzie go na liście delegatów usłyszał od dziennikarzy".

Akceptacji kierownictwa PiS nie otrzymała senator Gosiewska. Dziennikarzom powiedziała, że jest rozżalona taką decyzją partii. "W głosowaniu powinni móc uczestniczyć wszyscy delegaci, czyli 444, tymczasem 170 nie mogło tego zrobić. To jest właśnie ta smutna metoda eliminowania przeciwników z głosowania" - oznajmiła.

Beata Gosiewska twierdzi, że eliminuje się ze struktur partyjnych osoby, które nie płaciły składek. Powiedziała, że "Zawsze wydawało mi się, że w partii Prawo i Sprawiedliwość, ponad pieniędzmi są poglądy. Dyskusja była gorąca, ale też była krótka. Wiem, że jest potrzeba takiej dyskusji w Prawie i Sprawiedliwości, niestety pełnomocnik Lipiec od trzech miesięcy nie umożliwił działaczom takiej dyskusji".